Kolejny niemiecki dziennik, tym razem Berliner Zeitung, pisze o "politycznej transakcji" między Komisją Europejską a rządem Donalda Tuska.

W tym tygodniu Komisja Europejska zapowiedziała zakończenie procedury naruszeniowej wobec Polski. Sprawa nie umknęła uwadze niemieckich mediów. "Donald Tusk chciał po rządach PiS zreformować wymiar sprawiedliwości. Prezydent Andrzej Duda blokuje zmiany. Powstał chaos, a szefowa Komisji  Europejskiej Ursula von der Leyen odwraca wzrok" - pisze Berliner Zeitung. Gazeta nazywa decyzję KE "polityczną transakcją".

Von der Leyen potrzebuje polskich głosów, aby pozostać na stanowisku szefowej KE, a polski rząd potrzebuje pieniędzy z unijnych funduszy - czytamy.

Maciej Thorz z Ministerstwa Infrastruktury stwierdził, że rząd "nie planuje budowy polskiej mocarstwowości w oparciu o zwiększenie żeglowności na Odrze".

Deklaracja taka padła podczas panelu dotyczącego zasobów wodnych na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach.

"Nie zamierzamy - z tego, co mi wiadomo - kontynuować budowy Polski mocarstwowej w oparciu o zwiększenie żeglowności na Odrze po to, żeby przemysłowo traktować rzeki. My do rzek podchodzimy z szacunkiem i chcemy je traktować podmiotowo jako dobro naturalne, które zostało nam dane i musimy je przekazać przyszłym pokoleniom” - powiedział Thorz, który jest zastępcą dyrektora departamentu gospodarki wodnej w resorcie infrastruktury.

Zmiana podstawy programowej może przynieść ograniczenie zatrudnienia nawet 10 tys. nauczycieli.

Jak informuje Portal Samorządowy, rozporządzenie minister edukacji w sprawie ramowych planów nauczania dla szkół publicznych może wejść w życie jeszcze w maju.

Ambasador RP na Ukrainie Jarosław Guzy uważa, że Polska raczej nie pomoże Kijowowi w przymusowym powrocie Ukraińców w wieku poborowym. (more…)

Czechy przekazały Siłom Powietrznym Sił Zbrojnych Ukrainy symulator latania na myśliwcach F-16. (more…)

Ministrowie spraw zagranicznych Armenii i Azerbejdżanu Ararat Mirzojan i Ceyhun Bayramov przeprowadzili w kazachstańskim Ałmaty kolejną rundę rozmów w sprawie porozumienia pokojowego.

Piątkowe spotkanie w ałmackim Domu Przyjaźni trwało ponad cztery godziny, jak podała agencja informacyjna TASS. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Azerbejdżanu informowało już wcześniej, że podczas negocjacji strony omówią projekt dwustronnego porozumienia o ustanowieniu pokoju i stosunków międzypaństwowych. W czwartek Ministerstwo Spraw Zagranicznych gospodarzy spotkania podkreślało, że dziennikarze nie otrzymają dostępu do dyplomatów, co może wskazywać, iż strony nie spodziewały się po spotkaniu przełomu.

Jednocześnie jednak 7 maja premier Armenii Nikol Paszynian powiedział, że Erywań jest gotowy do podpisania porozumienia pokojowego z Baku do listopada bieżącego roku, dodając, że w dokumencie "muszą być ujęte wszystkie uzgodnione zasady”, przypomniała TASS.

Pomóż nam dziś dopłynąć do brzegu! Nasz Dzienny koszt wynosi 723 PLN. Do Tej Pory zebraliśmy 0 PLN.
Załoga portalu Kresy.pl
0%