„Polska chce przyjąć tysiące uchodźców z Bliskiego Wschodu, ale od lat nie potrafi sprowadzić tyluż repatriantów z Kazachstanu i Ukrainy” – czytamy w weekendowej „Rzeczpospolitej”.

„To upokorzenie i zdrada stanu”– powiedział dziennikowi Aleksandra Ślusarek, prezes Związku Repatriantów RP.

“Repatriacja Polaków z bliższego Wschodu – potomków ofiar polskiej operacji NKWD, którzy chcą wrócić do ojczystego, choć nieznanego im kraju, co właściwe każe się zastanowić, czy są jeszcze repatriantami, skoro wedle słownika to osoby powracające po długim pobycie na obczyźnie – nie jest żadną polityczną grą, ale moralnym obowiązkiem. I wstydem dla tych, którzy byli i wciąż są u władzy w III RP”– pisze “Rzeczpospolita”.

Dziennik przypomina sytuację, gdy na jednym ze zjazdów przedstawiciel kazachskiej Polonii krzyczał: „Powiedzcie, że nas nie chcecie!”.

Rp.pl /Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply