Według wicemarszałka Sejmu Stanisława Tyszki (Kukiz’15), w związku z publikacją projektu tzw. ustawy frankowej mogło dojść do przestępstwa: „Akcje banków na giełdzie rosły o 15-20%. Problem w tym, że do treści ustawy jeszcze przed jej publikacją dostęp mieli np. dziennikarze Rzeczpospolitej”.

W trakcie sesji giełdowej 2 sierpnia przedstawiono projekt ustawy frankowej. Jej relatywnie łagodna dla banków treść wywindowała ceny akcji. Jednak Jeszcze przed rozpoczęciem sesji o godz. 09.00, a także przed samą konferencją Kancelarii Prezydenta o godz. 11.00, inwestorzy mogli zapoznać się z lakonicznym artykułem w „Rzeczpospolitej”, zawierającym bardzo ważną informację. Mianowicie podano, że dokument nie będzie tak restrykcyjny wobec banków, jak się tego spodziewano.

W efekcie, w trakcie jednego dnia Getin Noble Bank zyskał ponad 23 proc., Miillennium 16 proc., mBank ponad 11 proc., PKO BP 10,5 proc., a BZ WBK 6,5 proc.

Zdaniem wicemarszałka Sejmu Stanisława Tyszki (Kukiz’15), dziennikarze „Rzeczpospolitej” musieli mieć dostęp do tych informacji jeszcze wcześniej, zaś prawdopodobnym źródłem ich informacji były osoby z Kancelarii Prezydenta RP.

„W związku z publikacją projektu ustawy frankowej mogło dojść do przestępstwa. W wyniku publikacji akcje banków na giełdzie rosły o 15-20%. Problem w tym, że do treści ustawy jeszcze przed jej publikacją dostęp mieli np. dziennikarze Rzeczpospolitej. W złożonej interpelacji chcę się dowiedzieć, czy pracownicy Kancelarii Prezydenta podzielili się ustawą jeszcze z kimś oraz czy ktoś przypadkiem nie zarobił fortuny na „pomocy” frankowiczom”– napisał na Facebooku Stanisław Tyszka.

W interpelacji skierowanej do premier Beaty Szydło Tyszka pyta m.in. o to „czy pracownicy Kancelarii Prezydenta podzielili się ustawą jeszcze z kimś oraz czy ktoś przypadkiem nie zarobił fortuny na „pomocy frankowiczom”. Jego zdaniem, w takiej sytuacji mogło zostać popełnione przestępstwo ujawnienia oraz wykorzystania informacji poufnej w rozumieniu ustawy o obrocie instrumentami finansowymi.

„Zgodnie z przepisami ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, ujawnienie informacji poufnej podlega grzywnie do 2 mln zł albo karze pozbawienia wolności do lat 3. Natomiast wykorzystanie informacji poufnej podlega grzywnie do 5 mln zł albo karze pozbawienia wolności do lat 5”– przypomina Tyszka.

Wicemarszałek skierował do Beaty Szydło następujące pytania:

“Czy KNF prowadzi postępowanie wyjaśniające w zakresie wydarzeń opisanych powyżej?

Czy KNF wystąpiła do Kancelarii Prezydenta o wyjaśnienia dotyczące przecieku treści projektu ustawy frankowej do mediów przed jego publikacją na konferencji prasowej w dniu 2 sierpnia?

Czy KNF wystąpiła do Kancelarii Prezydenta o listę osób zaangażowanych w pracę nad projektem ustawy frakowej, a więc mających dostęp do jego treści przed konferencją prasową?

Czy KNF planuje złożyć zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z wydarzeniami opisanymi powyżej?”

facebook.com / bankier.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply