Trudna misja Naftohazu

Dziennik „Kommiersant” pisze o trudnej misji szefów „Naftohaza Ukrainy”, którzy przybyli na rozmowy do Moskwy. Ukraina chce zredukowania w tym roku dostaw rosyjskiego gazu w związku z mniejszym jego zużyciem.

Gazeta zwraca uwagę, że jeszcze na początku miesiąca Rosja nie zamierzała nakładać na Ukraińców kary za niewykorzystany gaz. Mogą one wynieść 1,5 miliarda dolarów. Sytuacja jednak się zmieniła, kiedy Kijów podpisał z Unią Europejską deklarację o modernizacji swoich gazociągów. Moskwa uznała, że narusza to jej interesy i odwołała konsultacje międzyrządowe z Kijowem. Właśnie na nich miała być oficjalnie uzgodniona sprawa mniejszych dostaw gazu oraz kwestia rosyjskiego kredytu dla Ukrainy w wysokości 5 miliardów dolarów.
„Kommiersant” zauważa, że premier Julia Tymoszenko zrozumiała, iż obiecane przez Unię Europejską 2,5 miliarda dolarów na rekonstrukcję sieci przesyłowych nie trafią na Ukrainę tak szybko, jak zakładano. Dlatego też odbyła podróż do Japonii, gdzie bezskutecznie namawiała do inwestycji w ukraińskie gazociągi.
„Kommiersant” informuje, ze prezydent Dmitrij Miedwiediew w trakcie zaplanowanej na wtorek wizyty w Berlinie zamierza poruszyć z kanclerz Angelą Merkel kwestię modernizacji ukraińskich gazociągów.

IAR/mb

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply