11 osób nie żyje. Jedna przeżyła. Według wstępnych informacji pasażerowie to grupa skoczków spadochronowych.
Samolot rozbił się pod Topolowem koło Częstochowy około godziny 16:30. Według świadków samolot spadł zaledwie 200 metrów od zabudowań. Gdy uderzył w ziemię natychmiast pojawił się ogień i gęsty dym widoczny z daleka. Pierwsi na pomoc rzucili się okliczni mieszkańcy. Mimo zapłonu udało im się wyciągnąć z wraku jedną żywą osobę. Najprawdopodobniej jest to intruktor skoków spadochchrnowych. Mężczyzna został przewieziony do szpitala w Częstochowie. Jego stan jest ciężki. Jak dowiedziała się reporterka RMF FM ma on liczne złamania ale w czasie akcji ratunkowej był przytomny.
rmf24.pl/kresy.pl
R.I.P.
więcej: http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=13849