Jak ustaliły francuskie służby, pochodzący z Francji dżihadyści z ISIS walcząc w Syrii i Iraku pobierali zapomogi i świadczenia socjalne z francuskiego budżetu. Problem ten dotyczył także Szwecji czy Danii.

Sprawę trwającego latami procederu opisał dziennik „Le Figaro”, który podał, że co piąty walczący na Bliskim Wschodzie francuski dżihadysta regularnie otrzymywał pieniądze z francuskich urzędów.

Jak ustalono, najczęściej chodziło o zasiłki dla bezrobotnych oraz o zasiłki rodzinne. W wyłudzaniu świadczeń uczestniczyli członkowie rodzin terrorystów. Pobierali oni z urzędów pracy pieniądze, po czym wysyłali je do Syrii.

Francuskie służby wykryły 420 transakcji tego typu. Ich łączna wartość wynosi 2 miliony euro. Pieniądze trafiały bezpośrednio do kasy tzw. Państwa Islamskiego.

Już wcześniej podejrzewano istnienie takiego procederu. W 2014 roku cześć francuskich posłów wnioskowała o utworzenie specjalnej komisji śledczej w tej sprawie. Działo się to po tym jak u terrorystów w Mali odkryto pisma z francuskich urzędów pracy. Wówczas jednak francuskie MSW uznało te zastrzeżenia za “absurdalne”. Jak tłumaczono, zasiłki są anulowane natychmiast po stwierdzeniu obecności podejrzanych osób w strefach wojny. Okazuje się, że system był w tym względzie wyraźnie nieszczelny.

Przeczytaj: Po klęskach ISIS do swoich krajów wróciło 5,6 tysiąca islamskich ekstremistów

Problem ten nie dotyczy jednak tylko Francji, ale również innych państw europejskich. Przede wszystkim tych, które posiadają rozbudowaną politykę socjalną. Np. w Szwecji w ubiegłym roku w specjalnym raporcie rządowym stwierdzono, że niemal wszyscy spośród ok. 300 szwedzkich obywateli, którzy wyjechali walczyć w szeregach ISIS pobierali świadczenia socjalne w jakiejś formie. Tu chodziło m.in. o dodatki na mieszkanie lub na dzieci. Jednak największą popularnością cieszyły się pożyczki na studia za granicą. Wystarczyło, że rodziny terrorystów zaświadczały, że pozostali oni w kraju.

Przeczytaj: Syria: ISIS przejęła rosyjski czołg T-90 [+FOTO]

Innym przykładem jest Dania służba wykryła przypadki pobierania przez dżihadystów rent chorobowych i wcześniejszych emerytur – nawet po wyjedzie do Syrii. Na uwagę zasługuje przy tym fakt, że nawet raporty wywiadu nie spowodowały wstrzymania wypłat tych świadczeń. Urzędnicy agencji odpowiedzialnej za wypłacanie emerytur uznali bowiem, że raport służb nie był wystarczającą podstawą do odebrania świadczeń. Do tego potrzebne było uchwalenie nowego prawa przez parlament Danii.

Wp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply