Szwedzka wicepremier Åsa Romson rozpłakała się, przekazując na konferencji prasowej informacje o końcu polityki „otwartych drzwi” dla imigrantów.
„To okropna decyzja”– powiedziała polityk z partii Zielonych. Dodała, że zaostrzenie polityki migracyjnej uczyni życie migrantów jeszcze bardziej niebezpiecznym. Zaznaczyła jednak, że odchodzenie z rządu z tego powodu jeszcze bardziej pogorszyłoby sytuację.
Szwedzki rząd zadecydował o zmianie swojej dotychczasowej polityki migracyjnej i ogłosił wprowadzenie zaostrzonych przepisów, które mają zniechęcić imigrantów do przyjeżdżania do Szwecji. Od kwietnia będą oni otrzymywali tylko tymczasowe pozwolenie na pobyt w kraju, w środkach transportu mają zostać wprowadzone kontrole tożsamości, a możliwość sprowadzenia rodziny zostanie mocno ograniczona.
Theguardian.com / Kresy.pl
Taki stan umysłu oraz ducha osiąga się już po indoktrynacji jednego pokolenia. Strzeżmy się!
Kompletne zidiocenie. Niezbędne pilne leczenie psychiatryczne i resocjalizacja.
Też bym się popłakał. Jakie to nie ludzkie. Przecież jeszcze wczoraj tak serdecznie ich przyjmowali, a teraz nagle koniec z powitaniami. Chleba i soli im zabrakło, czy co? Co ci biedni imigranci mają teraz robić, znowu u siebie kozy gwałcić?