Szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto w wywiadzie dla austriackiej gazety oświadczył, że gdyby Unia Europejska chciała nałożyć na Polskę sankcje związane ze sporem o praworządność, Węgry z pewnością by je zablokowały.

W rozmowie z “Wiener Zeitung” Perer Szijjarto powiedział, że Węgry zablokowałyby ewentualne nałożenie sankcji na Polskę. – Zgłosilibyśmy weto – powiedział Szijjarto. Zaznaczył przy tym, że w przypadku Polski – podobnie jak i Węgier, w sprawie ogrodzenia wzdłuż granicy – „stosuje się podwójne standardy”.

– Kiedy Grecja buduje ogrodzenie na granicy, to w porządku. Kiedy my to robimy – to nie – zwrócił uwagę szef MSZ Węgier. – Niektórzy politycy w Niemczech i innych krajach rysują taki obraz Węgier, jakbyśmy byli najgorszym krajem na Ziemi, dyktatura i tak dalej. Ale niemieccy inwestorzy na Węgrzech widzą to inaczej (…). Znają realia Węgier, bo tam żyją.

Jak informowaliśmy wczoraj, Wolfgang Brandstetter, wicekanclerz i minister sprawiedliwości Austrii, opowiedział się za uruchomieniem postępowania przeciwko Polsce, zgodnie z artykułem 7 traktatu Unii Europejskiej. Wezwał też do wspierania prounijnej opozycji w Polsce.

Zdaniem Brandstettera, nie jest to mieszanie się w sprawy wewnętrzne innego kraju. Ponieważ, jak powiedział, wspólnych wartości wspólnoty europejskiej trzeba wspólnie bronić.

Z kolei w poniedziałek wiceszef KE Frans Timmermans oświadczył, że jest optymistą, jeśli chodzi o wypracowanie rozwiązania ws. praworządności w Polsce. Zastrzegł jednak, że jeśli tak się nie stanie, to UE użyje narzędzi, które ma tu do dyspozycji.

Od początku ub. roku Komisja Europejska prowadzi wobec Polski procedurę praworządności. W połowie lipca br. KE ostrzegała, że w związku z planowanymi w Polsce zmianami w sądownictwie, jest bliska uruchomienia art. 7 traktatu. Dopuszcza on nałożenie na Polskę sankcji. Jednak później prezydent Andrzej Duda zawetował dwie z czterech ustaw, które wzbudzały niezadowolenie Brukseli. Jednak Komisja Europejska wciąż podkreśla, że w Polsce istnieje systemowe zagrożenie dla praworządności.

Za ostrymi działaniami przeciwko polskiemu rządowi opowiada się także tzw. prounijna opozycja, w tym część PO. Niedawno Borys Budka, znany poseł PO, udzielił wywiadu niemieckiemu tygodnikowi „Die Zeit”. Wezwał w nim Brukselę do dania Polsce ultimatum i podjęcia zdecydowanych działań, wymierzonych w obecny rząd.

Z kolei poseł PO do Parlamentu Europejskiego Michał Boni w czasie debaty na temat Polski, dziękował eurokomisarzowi Fransowi Timmermansowi za działania przeciw Polsce. Z niecierpliwością pytał komisarza Timmermansa o dalsze kroki formalne przeciwko naszemu krajowi.

Rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply