Lider KOD Mateusz Kijowski nie płaci alimentów na trójkę dzieci, które zostawił wraz z byłą żoną – donosi “Super Express”.
Jak ustalił “Super Express”, organizator wielotysięcznych manifestacji wymierzonych w Prawo i Sprawiedliwość zalega z alimentami na dzieci na ponad 80 tys. zł. Do sprawy wkroczył już komornik.
Obecnie dług urósł do kwoty 83,3 tys. zł. Do tego dochodzą jeszcze odsetki i opłaty egzekucyjne. W sumie Kijowski ma już do spłaty grubo ponad 100 tys. zł.
– Nie jest tak, że mam kłopoty z płaceniem. Po prostu płacę tyle, ile mogę. Mam zasądzone bardzo wysokie alimenty, w wysokości 60 proc. wynagrodzenia, na trójkę dzieci. Płaciłem regularnie, nawet wtedy, kiedy byłem bezrobotny. Po prostu więcej nie byłem w stanie płacić. Nie będę tego ukrywał, bo takie są fakty – Kijowski “Super Expressowi”.
Na sprawę Kijowskiego żywo zareagował Internet.
se.pl/KRESY.PL
jaka baba mogła wyjść za takiego głupa? i jeszcze mu urodziła trójkę dzieci. Kobieto, gdzie ty masz oczy, już nie mówię rozum?
…a może to sąsiad mu nastukał, jak on walczył o demokrację?
To prywatna sprawy między dwojgiem ludzi i nie wypada tego upubliczniać ,ani wciągać co za tym idzie dzieci ,nie sprawi to im przyjemności.
tagore
W tym konkretnym wypadku, skoro pcha się do polityki i staje osobą publiczną to społeczeństwo ma prawo wiedzieć z kim ma do czynienia. Ktoś kto nie płaci na swoje dzieci i tłumaczy sie że mu sąd zasądził takie alimenty i jeszcze beszczelnie kłamie że to 60 % jego zarobków to robi z siebie idiotę. Sąd nie ma prawa zasądzić takich alimentów no chyba że ma dochody z innych źródeł, jest jeszcze instytucja odwoławcza do sądu wyższej instancji a w każdej chwili można złożyć wniosek o obniżenie alimentów gdy pogorszy się sytuacja materialna. Ale zamiast uganiać się z innymi matołami w celu psucia demokracji to powinien iść do pracy aby na dzieci zarobić to absolutny priorytek każdego ojca powinien być.
Jak ktoś kradnie, oszukuje i mataczy to nie jest prywatna sprawa. Nikt tu nie pisze o jego pozycjach seksualnych z byłą żoną, tylko że nie płaci zasądzonych alimentów.
Nie jest już osobą prywatną a publiczną na własne życzenie! PO-dejrzewam, ze chodzi mu wyłącznie o PO-ważną kasiorę a nie jakieś szczytne cele!
Podobno w Polsce idzie sie do wiezienia za nieplacenie alimentow. Jesli tak jest to policja powinna aresztowac i do koloni karnej gdzie bedzie przymus pracy i zarobki przelewaac na konto matki jego dzieci.
Ostatnio na forum feministki napisały, że ojciec niepłacący alimentów na swoje dzieci to ZŁODZIEJ.
Czyżby “kerownik” manifestacji miałby dostać za to wynagrodzenie (do spłaty zobowiązań) od żydowskiego bankiera?