Rodzina syryjskich uchodźców nie byłą zadowolona ze swojej sytuacji w Polsce i uznała, że będzie lepiej wrócić do Syrii. Spakowali się i wrócili do Damaszku. Inni wyjechali do Niemiec – podaje Radio Kraków.

Rodzina z Syrii od roku mieszkała w Tarnowie. W Polsce mieli jednak kłopoty z adaptacją: były problemy z pracą czy nauką języka polskiego. Bartłomiej Kapuściński z fundacji „Ziemia Obiecana” powiedział Radiu Kraków, że Syryjczykom trudno było zaaklimatyzować się w Tarnowie. Zmieniła się również sytuacja w samej Syrii – obecnie w centrum czy w rejonie Damaszku jest ona dość stabilna.

Kapuściński wyjaśniał również, że Syryjczykom nie odpowiadał model i tryb życia:

„W Syrii jest tak, że wystarczy, że jedna osoba pracuje i może utrzymać rodzinę. U nas jest inaczej. Otrzymywali też pomoc z MOPS. Natomiast te środki są ograniczone”.

Uchodźcy musieli także odwiedzać konkretne instytucje i uczęszczać na kursy, które musieli sami opłacać. Podobnie jak mieszkanie. Wszystkie koszty pochłaniały niemal całość domowego budżetu. Jednocześnie, bardzo pomagały im lokalne społeczności chrześcijańskie. Pewnego razu okazało się, że otwarła się perspektywa powrotu:

„Z tego, co się dowiedzieliśmy Riyad otrzymał ponownie ofertę pracy w firmie, która wznowiła swoją działalność w Syrii”– powiedział Kapuściński.

Druga rodzina uchodźców, która również mieszkała w Tarnowie, wyprowadziła się do Niemiec.

To niepierwsza sytuacja tego rodzaju. W lutym niemiecka telewizja AFP kręcąc reportaż o uchodźcach w Polsce przedstawiła rodzinę Syryjczyków z małym dzieckiem, którzy przyznawali, że jak większość im podobnych w Polsce chcą wyjechać do Niemiec, ponieważ „Polska nie jest na nich gotowa”.Choć uzyskali status uchodźcy, prawo do legalnego pobytu i mieszkają u rodziny pod Warszawą, to narzekali, że otrzymują za małe wsparcie.

Radiokrakow.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply