Stosunkowo ciepła zima i niski poziom opadów wiosną doprowadziły białoruskie uprawy do katastrofalnej sytuacji.

Tylko w południowo-wschodnim obwodzie homelskim szacuje się stratę około 30% zbóż w przedwcześnie usychających na polach kłosach. Dane takie ujawnił członek władz obwodu Siergiej Mietlicki. Klęska w sposób oczywisty dotknęła najbardziej zbóż jarych. Wyginęło około 40 tys. hektarów z całego areału ich zasiewów, który w tym obwodzie stanowił 367 tys. ha. Dalsze 60 tys. jest niepełnowartościowe i zostanie prawdopodobnie przeznaczone dla zwierząt hodowlanych. W niektórych gospodarstwach pracownicy byli w stanie zebrać z hektara tylko 14-15 kwintali zboża, co Mietlicki określił jako “skrajnie mały wskaźnik”.

Podobnie zła sytuacja panuje w obwodzie brzeskim w pozostałych częściach kraju jest niewiele lepiej. Może to zwiastować drożenie żywności.

belta.by/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • pol_ak
      pol_ak :

      Nawadnianie to koszt… Zresztą nawadnia się owoce miękkie i warzywa mają duże zapotrzebowanie na wodę. Jeszcze nie widziałem aby ktoś nawadniał zboża 😛

      Wielu użytkowników się tu zgodzi że to wina parchatych 😛