Londyn stał się dzisiaj areną zamieszek, które wybuchły w kilku miejscach w związku z niezadowoleniem poszkodowanych w pożarze apartamentowca Grenfell Tower.

Jak podają brytyjskie media, tłum około 50-60 osób wdarł się do siedziby lokalnych władz dzielnic Kensington i Chelsea w Londynie. Protestujący krzyczeli „chcemy sprawiedliwości” i „dawać ich”. Ochrona nie pozwoliła im wejść na piętro budynku.

Jak podaje BBC, protesty te zaczęły się około godziny 15. czasu miejscowego. Organizator protestów Mustafa Al Mansur odczytał komunikat lokalnych władz, które obiecały przesiedlić lokalnie tak wiele osób, jak to możliwe, oraz wypłacić poszkodowanym zapomogi. Al Mansur nazwał tę odpowiedź „słabą” i „bez konkretów”, szczególnie jeśli chodzi o liczbę osób, które mieszkały w spalonym budynku. Jak wynika z wypowiedzi Al Mansura około 16.30 sfrustrowany tłum wdarł się do budynku. Wówczas pojawiła się policja, co doprowadziło do „fizycznej konfrontacji”. BBC cytuje jedną z protestujących osób: „Nikt nie wie, co się dzieje. Ludzie są wściekli. Ci ludzie nie powinni spać na ulicach”.

Do niepokojów doszło także w pobliżu Clement James Centre w North Kensington, gdzie odbywało się spotkanie premier Theresy May z mieszkańcami spalonego apartamentowca. Premier odmówiła spotkania z osobami, które stały na zewnątrz, co nie spodobało się zebranym. W rezultacie doszło tam do przepychanek.

May broniła postępowania swojego rządu: rząd zapewnia pieniądze, dążymy do tego, by zbadać sprawę pożaru dogłębnie, zapewnimy, że ludzie zostaną przesiedleni. Musimy to zrobić. – powiedziała May. Rząd przeznaczył na pomoc dla pogorzelców 5 mln funtów. Obejmuje ona przesiedlenie mieszkańców w ciągu 3 tygodni w miejsce położone możliwie najbliżej, pokrycie opłat za wynajem mieszkania tymczasowego oraz dodatkową zapomogę finansową.

Także w Westminster zebrały się tłumy protestujących, którzy skierowali się w stronę siedziby premiera na Downing Street. Krzyczano „sprawiedliwość za Grenfell”, a także „May musi odejść” i „krew na twoich rękach”. Po zablokowaniu im przejścia przez policję demonstranci przeszli na Oxford Circus i zablokowali ruch samochodów.

Przypomnijmy, że pożar apartamentowca Grenfell Tower w dzielnicy West Kensington wybuchł w nocy z 13. na 14. czerwca około północy czasu lokalnego, choć w tamtym czasie wielu mieszkańców wieżowca nie spało. Większość z nich stanowili muzułmanie, w tym – wg doniesień medialnych – imigranci, którzy ze względu na trwający ramadan dopiero po zmierzchu zaczęli jeść posiłek. Zdaniem niektórych świadków, znacznie pomogło to w przeprowadzeniu ewakuacji. W budynku mieszkało kilkaset osób. Z ogniem walczyło 200 strażaków i 40 wozów strażackich. Ostatni bilans ofiar to 30 zabitych i kilkadziesiąt osób zaginionych.

Kresy.pl / BBC/ Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply