Rząd przestraszył się dyrektorki Biełsatu?

Agnieszka Romaszewska-Guzy twierdzi, że otrzymała zapewnienie od premier Beaty Szydło, że białoruskojęzyczny program, którym zarządza nie zostanie zlikwidowany.

“Dobra wiadomość: Pani Premeir zapewniła mnie że istnieniu [Biełsatu] nic nie zagraza. Przez miesiąc ustalimy z MSZ dalsze zasady współpracy” – napisała dziś na Twitterze Agnieszka Romaszewska-Guzy, która od dekady, czyli od założenie białoruskojęzycznego programu TVP pozostaje jego dyrektorką.

Wiadomość ta jes to tyle zaskakująca, że minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski wielokrotnie zapewniał, że Biełsat przestanie funkcjonować jako odrębny program, a jego pracownicy będą tworzyć jedynie redakcję w ramach TVP Polonia. Jeszcze przedwczoraj stanowisko to podtrzymywał także wiceszef jego resortu Konrad Szymański. Jedna kierownictwo MSZ wycofywało się z politycznego motywowania decyzji, chęcią zawarcia pewnego porozumienia z władzami Białorusi, tłumacząc ostatnio swoją decyzję względami finansowymi. Sama Romaszewska-Guzy w wywiadzie dla portalu państwowej niemieckiej rozgłośni radiowej.

Natomiast dzisiejszy komunikat dyrektorki Biełsatu znajduje odzwierciedlenie w wypowiedziach rzacznika rządu, który komentując spotkanie premier Szydło z Romaszewską-Guzy stwierdził, że “przez najbliższy miesiąc nie będzie żadnych zmian, a jednocześnie ma to być czas poświęcony na wypracowanie nowej, kompromisowej formuły działania telewizji”, a nawet, że “celem działania ministra SZ Witolda Waszczykowskiego nigdy nie był zamiar likwidacji tego kanału”.

Wśród pracownikówi współpracowników Biełsatuznajdują się publicyści i działacze polityczni, którzy kwestionują tożsamość narodową naszych rodaków na Białorusi, negują historyczną rolę Polski i Polaków na dawnych Kresach, bądź przedstawiają ją w kategoriach niemal wyłącznie negatywnych, między innymi oskarżając Armię Krajową o zbrodnie wojenne na Białorusinach.

Czytaj także: Zamknięcie Biełsatu – w dobrym kierunku ale za szybko

twitter.com/kresy.pl