Były szef kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa Paul Manafort, oskarżony jest o m.in. o pranie pieniędzy otrzymywanych od partii byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.
Prezydent Donald Trump w środę ponownie skomentował sprawę Manaforta na Twitterze, cytując słowa adwokata Manaforta o tym, że oskarżenia dotyczą aktywności Manaforta sprzed kampanii prezydenckiej i nie świadczą o spiskowaniu Trumpa z Rosjanami. Trump napisał rownież, że George Papadoplous był wolontariuszem niskiego szczebla, który nie odgrywał istotnej roli w kampanii i okazał się “kłamcą”. Trump ponownie zasugerował, aby zbadać korupcję demokratów
The Fake News is working overtime. As Paul Manaforts lawyer said, there was “no collusion” and events mentioned took place long before he…
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 31 października 2017
….came to the campaign. Few people knew the young, low level volunteer named George, who has already proven to be a liar. Check the DEMS!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 31 października 2017
Oprócz Manaforta, specjalny prokurator Robert Mueller, badający ingerencje Rosji w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich w USA, oskarżył również Ricka Gatesa, współpracownika Manaforta, i George’a Papadopolousa, byłego doradcy kampanii prezydenckiej Trumpa. Gates miał zakładać firmy na Cyprze w celu prania brudnych pieniędzy. Papadopoulous został oskarżony o składanie fałszywych zeznań przed śledczymi z FBI. Został aresztowany w lipcu 2017 r. i przyznał się do winy 5 października. Papadopoulos miał skłamać na temat spotkań z osobami, które “miały istotne powiązania z rosyjskimi urzędnikami państwowymi wysokiego szczebla”.
Dokumenty ze śledztwa sugerują, że Papadopoulos spotkał się w trakcie kampanii prezydenckiej z obcokrajowcami, którzy mieli powiązania z Kremlem i którzy starali się nawiązać kontakt z kampanią Trumpa w celu przekazania kompromitujących informacji dotyczących Hillary Clinton. Jednym z tych obcokrajowców miał być rosyjski profesor, który miał zapoznać Papadopoulosa z kobietą podająca się za siostrzenicę Władimira Putina. Papadopoulos miał również nawiązać kontakt z osobą, która blisko współpracowała z rosyjskim MSZ. Śledczy twierdzą, że Papadopoulos przeprowadził rozmowy przez Skype’a mające na celu zorganizowanie spotkanie między Trumpem a rosyjskimi politykami w Moskwie.
Manaforta oskarża się o spiskowanie na szkodę Stanów Zjednoczonych, spiskowanie w celu prania brudnych pieniędzy, złamania prawa federalnego dotyczącego lobbingu i bankowości, fałszywych stwierdzeń. Siedem spośród zarzutów, jak poinformowano, dotyczy niezgłoszenia informacji o zagranicznych kontach bankowych. W 2016 roku Kijów ujawnił informacje o ogromnych kwotach, które Manafort otrzymywał od Partii Regionów Wiktora Janukowycza. Po ujawnieniu tych informacji, Manafort został zmuszony do rezygnacji ze stanowiska szefa kampanii prezydenckiej republikanów po trzech miesiącach sprawowania tej funkcji. To w dużej mierze dzięki Manafortowi Donald Trump był w stanie skutecznie zabezpieczyć nominację prezydencką republikanów na konwencji partyjnej w Cleveland w lipcu 2016 roku. Prezydent Donald Trump odniósł się do oskarżeń przeciwko Manafortowi na Twitterze, zauważając, że zarzuty dotyczą spraw, które miały miejsce przed kamapnią prezydencką i zadał pytanie dlaczego śledztwo nie bada powiązań Hillary Clinton i demokratów z rosyjskimi oligarchami.
Sorry, but this is years ago, before Paul Manafort was part of the Trump campaign. But why aren’t Crooked Hillary & the Dems the focus?????
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 30 października 2017
Robert Mueller, były szef FBI w latach 2001 -2013, przejął specjalne śledztwo federalne w sprawie tzw. Russiagate w maju. W sierpniu powołał ławę przysięgłych. Postawiła ona zarzuty Manafortowi i Gatesowi już w piątek, jednak ich treść ujawniona jest dopiero w poniedziałek.
Kresy.pl / Breitbart / Twitter / PAP
Co z tym śwatowym hegemonem się dzieje?Czy jego wyborami tylko ruska agentura zajmuje się-cała lewacka propaganda na to wskazuje.Powtórzę lewactwu pytanie Trumpa:”dlaczego śledztwo nie bada powiązań Hillary Clinton i demokratów z rosyjskimi oligarchami”.Wszystko na to wskazuje,że to właśnie Hillary poszła na opcję zdrady,by ujaić Trumpa.
Taka informacja pewnie jest niewygodna dla takich dziennikarzy jak np. Janecki, jego zagorzały fan. Będzie kombinował jak koń pod górkę, jak by tu bronić trampka, że np. on biedny o niczym nie wiedział. Samemu prez. ussmańskiemu nie udało się zaciągnięcie nas w wojnę z ruskimi, choć wiele energii i szmalu w to włożył, ale amiki nie rezygnują i próbują nadal.