Ambasada Rosji w Damaszku zaprzeczyła doniesieniom o stracie trzech pilotów podczas operacji w Syrii.
“Wszystko to przypomina kolejną wrzutkę informacyjną, tym bardziej, że źródłem tej informacjijest Londyńskie Obserwatorium Praw Człowieka, który powołuje się z kolei na własne źródła”– głosi komunikat rosyjskiej placówki dyplomatycznej. Ta stanowczo zaprzecza o stratach wśród Rosjan.
O rosyjskich stratach informowała m.in. agencja Reuters, a także ukraiński wywiad.
gazeta.ru / Kresy.pl
Niby jak mieli stracić tych pilotów? Czym mieliby ich zestrzelić terroryści? Rosja wydała poważne ostrzeżenie wobec państw zaopatrujących z broń terrorystów, że jeżeli przekażą on im bron przeciwlotniczą, to Rosja nie zawaha się odpowiednio zareagować. To by oznaczało po prostu bombardowanie terytorium tego państwa.