Najnowszy rosyjski system potrafi zakłócić m.in. systemy naprowadzania pocisków manewrujących. Testy tej broni mają rozpocząć się w ciągu najbliższych miesięcy. Docelowo ma być montowana na samolotach i okrętach wojennych.
Zdaniem Rosjan jest to „fundamentalnie nowy system wojny elektronicznej”, zdolny do operowania zarówno z instalacji naziemnych, jak i jednostek powietrznych i morskich. Nie ujawniono jednak, jak system działa.
Nowy system ma być zdolny do zakłócania systemów naprowadzania pocisków rakietowych i satelitów. Według Daily Mail to mobilny system walki elektronicznej Krasucha-4,zdolny zakłócać pracę satelitów, radarów i AWACS-ów. Zapobiega wykrywaniu obiektów przez radary w promieniu 150-300 km, a w odpowiedniej konfiguracji nawet 600 km. Ma także być zdolny do zadania uszkodzeń systemom komunikacyjnym nieprzyjaciela i jego systemom radarowym.
Symulacja zasięgów działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej Krasucha-4.
Dailymail.com / Kresy.pl
strach się bać, oni od ok roku tyle nowej broni wymyślili, że jak tak dalej pójdzie za 5 lat technika z gwiezdnych wojen to będzie przeżytek….
Za pięć lat to będą mieć techniki wojskowej w bród tylko do gara nie będzie co włożyć 😉
Przecież postuluję zmianę godła FR na Amora. Z gołą dupą ale uzbrojony po zęby. Ale oni to lubią: nad karkiem nahaj, pusty bandzioch i kaganiec na twarzy.
Trzeba mieć bardzo DŁUGI NOS by tak ciągle analizować poziom dobrobytu w innym kraju. Typowe zachowanie parchów. Druga cecha charakterystyczna parcha to hucpa – czyli wyjątkowa bezczelność. Oto parchaty Usrael wydaje na zbrojenia 9 do 12 razy więcej niż Rosja (z wasalami 15 razy więcej) i jawnie określa Rosję jako wroga, ale nie przeszkadza to parchom wrzeszczeć jaka ta Rosja wredna, bo się zbroi :). Oczywiście gdyby się nie zbroiła, to mielibyśmy już III Wojnę, bo Usrael potrafi się pomiarkować widząc jedynie SIŁĘ przeciwnika.
Do obrony wystarczy im zarówno broni, jak i żarcia. Nie martw się o nich, tylko o nas, bo obcne władze Polski zaogniają stosunki z Rosją i narażają Polskę na niepotrzebną nam wojnę.
“za pięć lat” to GóWno pisało 5 lat temu. Ciekawe, że choć GóWnojady wieszczyły bankructwo Rosji i Białorusi, to w 2015 okazało się, że to Ukraińcy chodzą głodni i obszarpani. Kwestii dobrobytu na Ukrainie GóWnojady jakoś nie poruszały, choć tam pensje 3 razy niższe niż w Rosji. Ciekawe.
Ta broń istnieje od kilku miesięcy, ma zasięg 10 km, co z punktu widzenia rakiet manewrujących nie ma znaczenia. Natomiast zespół pojazdów z tą bronią na trasie takich pocisków rzeczywiście może stanowić skuteczną tarczę.