Poinformował o tym przedstawiciel Federacji Rosyjskiej przy Unii Europejskiej, Władimir Czyżow.
“Słyszymy wiele zapowiedzi dotyczących zrewersowanych dostaw gazu. Ale jeśli mówić prostym, a nie technicznym językiem, to tą samą rurą nie da się jednocześnie toczyć gazu w dwie strony naraz. Oznacza to, że próby przesyłu gazu z Węgier i Słowacji na Ukrainę zatrzymają dostawy gazu na Zachód” – mówił Czyżow.
Wg niego byłoby to również naruszenie umów z Gazpromem.
Czyżow uważa także, że taki gaz byłby droższy co najmniej o 15-20% niż gaz bezpośrednio przesyłany z Rosji.
Słowackie władze jednak nie są entuzjastycznie nastawionedo pomysłu.
Wcześniej o tego typu planach informował Jurij Prodan, minister energetyki Ukrainy.
Ukraina otrzymywała zrewersowany gaz z Węgier i Polski, planowała także podpisać podobną umowę ze Słowacją.
Natomiast Rosja anulowała niedawno tzw. rabat charkowski dla Ukrainy, który był związany ze stacjonowaniem Floty Czarnomorskiej na Krymie. Po wejściu Krymu w skład Rosji, Moskwa uznała umowy za nieobowiązujące.
unian.net/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!