Policja znalazła pistolet, którym prawdopodobnie zabito byłego lidera opozycji Borysa Niemcowa – podała dziś agencja Interfax, powołując się na osobę znającą kulisy śledztwa. Informacji tej zaprzecza jednak adwokat Zaura Dadajewa, głównego oskarżonego o zabójstwo Niemcowa.
“Narzędzie zbrodni znaleziono i włączono do materiałów sprawy. Trwają niezbędne ekspertyzy. Po tym pistolet zostanie pokazany oskarżonym i ci będą musieli odpowiedzieć na pytania śledczych” – cytuje swojego rozmówcę rosyjska agencja Interfax.
W rozmowie z RIA Novosti obrońca Dadajewa Szamsudin Cakajew zaprzeczył tej informacji. “Pistoletu, którym posłużono się do zabicia Niemcowa, w materiałach sprawy nie ma. I nie będzie, skoro od razu nie został znaleziony” – powiedział.
Interfax / PAP / Kresy.pl
Niemcow, to świnia odsunięta od koryta, gotowa sprzedać Rosję USA byle zachować koryto władzy nawet jako namiestnik USA w Rosji. Miał 32 lata gdy w latach 1991–1997 pełnił funkcję gubernatora niżnogrodu, jak pełnił wiedzą mieszkańcy obwodu niżnogrodzkiego, był złodziejem, erotomanem i kanalią. Miał 38 lat gdy pijany Jelcyn namaścił go na wicepremiera rządu kryminalistów 1997–1998. Ale nawet pijaczyna Jelcyn zobaczył jego beztalencie i naturę kanalii, po roku wyrzucił na zbity ryj. Po usunięciu z urzędu, natychmiast stał się opozycjonistą wobec pijaczyny Jelcyna, którego nie tak dawno miłował z całej duszy! Założył partie Sojusz Sił Prawicowych i mianował się liderem 15 osobowej partii renegatów, nie wyszło, to zarejestrował republikańską partię Rosji, i znowu nic. Koryta jak nie było tak nie było. W roku 2008 postanowił zostać prezydentem, przeciwnik- Miedwiediew, wydawał się słaby, Boria Niemcow zdobył całe 13% głosów! Sny o władzy legły w gruzach po pierwszej turze. Bez szans na powrót do polityki, sprzedał się wrogom Rosji, USA, rezunom i UE. W mediach na zachodzie Europy był mocarzem opozycji, w Rosji był tylko złodziejem, zdrajcą, ścierwem , gnojem, gównem.