Rosja chce zniszczyć satelity Elona Muska

Były prezydent Rosji, szef partii „Jedna Rosja” Dmitrij Miedwiediew polecił Siłom Powietrzno-Kosmicznych FR zniszczenie sieci satelitarnej Starlink Elona Muska. Miały one rzekomo zostać użyte do ataku na krążownik „Moskwa”.

Dmitrij Miedwiediew, obecnie wiceszef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa powiedział, że w celu zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim jednostkom biorącym udział w „specjalnej operacji wojskowej” na Ukrainie, naczelnemu dowództwu wydano polecenie zniszczenia sieci satelitów Starlink. Chodzi o satelity, które znajdują się na terytorium Rosji, a także nad strefą wojenną na Ukrainie i ponad basenem Morza Czarnego.

Według nowych danych rosyjskiego sztabu generalnego, naprowadzanie i kierowanie ogniem na krążownik „Moskwa” przeprowadzono z pomocą konstelacji satelitów Starlink. Należą one do firmy SpaceX Elona Muska.

„Rosja nie zajmuje się militaryzacją kosmosu, ale nie pozwoli na to innym” – oświadczył były prezydent. Ponadto, Miedwiediew zapowiedział usunięcie adm. Osipowa ze stanowiska dowódcy Floty Czarnomorskiej, na czas dochodzenia w sprawie utraty krążownika „Moskwa”.

Dodajmy, że takie oświadczenia ze strony rosyjskiej pośrednio potwierdzają, iż okręt flagowy Floty Czarnomorskiej zatonął w następstwie ataku rakietowego. Ukraińcy twierdzą, że „Moskwa” została trafiona dwoma rakietami przeciwokrętowymi systemu Neptun. Ostatnio Pentagon podał, że według posiadanych przez USA informacji okręt został poważnie uszkodzony w wyniku trafienia rakietami Neptun, a zatonął w wyniku sztormowej pogody, przy próbie odholowania do portu.

Starlink to system telekomunikacyjny opierający się na małych satelitach. Są umieszczane przez firmę SpaceX, której właścicielem jest Elon Musk, na niskiej orbicie o wysokości około 550 km. Służą zapewnieniu bardzo szybkiego internetu w każdym miejscu na Ziemi.

Czytaj także: Orlen przekazał Ukrainie swoje Starlinki

er-duma.ru / Kresy.pl