Konfederacja wezwała ministra spraw wewnętrznych do deportowania z Polski ukraińskiej aktywistki Natalii Panczenko, która straszyła Polaków zamieszkami oraz “podpaleniami domów i sklepów”.

Ukraińska aktywistka mieszkająca w Polsce Natalia Paczenko w wywiadzie dla Kanału 5 powiedziała, że prowadzenie “retoryki antyukraińskiej” w Polsce może skończyć się walkami ulicznymi na tle narodowościowym. 

“To jest przede wszystkim ogromne niebezpieczeństwo dla Polaków i rozumiem, że oni rozumieją, bo dziś, kiedy co 10 mieszkaniec Polski jest Ukraińcem to wzrastanie wrogości między Ukraińcami a Polakami jest już bardzo niebezpieczne, zwłaszcza dla Polski. Ponieważ na terytorium Polski zaczną się walki, bo na terytorium Polski rozpoczną się podpalenia sklepów, domów i tak dalej” – powiedziała ukraińskiej telewizji Ukrainka od lat mieszkająca w Polsce. Jej słowa wywołały falę oburzenia w polskiej przestrzeni publicznej.

Na piątkowym posiedzeniu Sejmu do sprawy odniósł się poseł Krzysztof Szymański z Konfederacji. Polityk określił wypowiedź Panczenko mianem “retoryki szantażu”.

“Wzywam ministra spraw wewnętrznych i administracji do natychmiastowego przymusowego wydalenia Natalii Panczenko z terytorium Polski ze względu na zagrożenie dla porządku publicznego i bezpieczeństwa państwa. Wzywam rząd do obligatoryjnej deportacji każdego cudzoziemca, który podniesie rękę na porządek publiczny i bezpieczeństwo Rzeczypospolitej” – oświadczył Szymański.

Natalia Panczenko w przeszłości pracowała dla Fundacji Otwarty Dialog i działała w EuroMajdanie Warszawa. Jest znana ze skrajnych wypowiedzi, o których informowaliśmy na naszym portalu.

Na początku września 2016 roku Panczenko umieściła na swoim profilu na Facebook zdjęcia z pożaru stacji telewizyjnej „Inter” i skomentowała je słowami „jak pięknie płonie”. Wcześniej informowaliśmy o jej wypowiedzi, w której wypowiedziała pogląd, że UPA walczyła z Polakami o niepodległą Ukrainę. Ukraińska aktywistka stwierdziła także, że Gdańsk to niemieckie miasto. Na swoim profilu umieściła także wpis ze zdjęciem spalonego ciała mężczyzny – ofiary masakry w Odessie w 2014 roku z napisami – „Psu – psia śmierć!” podpisując zdjęcie „Żal ich Wam? Bo mnie nie – niech płoną!”.

W 2018 roku warszawski Euromajdan, na którego czele swoi Panczenko, zorganizował w Warszawie pokaz filmu „Mit” opowiadającego o Wasylu Slipaku – śpiewaku operowym, który zginął w Donbasie w szeregach skrajnie nacjonalistycznego Prawego Sektora.

W październiku 2020 roku, po wyroku TK delegalizującym aborcję eugeniczną Panczenko napisała w mediach społecznościowych, że „wstydzi się za kraj, w którym mieszka”.

We wrześniu 2021 roku Panczenko zachęcała do udziału w proteście we Wrocławiu związku ze śmiercią 25-letniego Ukraińca we wrocławskiej izbie wytrzeźwień, a po rosyjskiej inwazji na Ukrainę brała udział w proteście pod ambasadą Rosji w Warszawie, gdzie zabrała głos.

Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    Gdyby rząd był polski anie polskojęzyczny toby tego babsztyla wywalił z Polski na zbity pysk.właśnie gdyby był a nie jest.Prokuratura bodnarowska jej nie ruszy choc powinna to zrobić z “definicji”,za to nie wszczeła tez sprawy od podżeganie do zabójstwa wobec Brauna.Dodac do tego że taka Nowacka za swoja wypowiedź tez bez konsekwencji to widać że to nie polski rzad.Wystarczy też przyjrzec sie korzeniom pochodzenia członków tego nierzadu.