W trakcie obrad Rady Biskupów Diecezjalnych Konferencji Episkopatu Polski we wtorek na Jasnej Górze gościem specjalnym był zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) abp. Swiatosław Szewczuk. Wraz z przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski abp. Stanisławem Gądeckim podpisał on deklarację o “woli dalszego dialogu i pragnienia głębszego pojednania” polsko-ukraińskiego. Polscy biskupi wypowiedzieli się także na temat ostatniej ofensywy ideologicznej LGBT.
W dokumencie zatytułowanym “W miłości i w prawdzie” abp. Gądecki i abp. Szewczuk wyrazili wolę “kontynuowania dialogu i pragnienie jeszcze głębszego pojednania” pomiędzy Kościołami polskim i ukraińskim. Odwołano się przy tym do roli, jaką w procesie tym odegrali m.in. św. Jan Paweł II oraz kard. Lubomyr Huzar. “Dziś również my chcemy patrzeć na naszą historię w duchu ewangelicznym, to znaczy: w prawdzie, w miłości i przebaczeniu, bez których niemożliwy jest jakikolwiek dialog” – napisano w dokumencie. Hierarchowie przypomnieli słowa wypowiedziane przez kard. Huzara podczas pielgrzymki Jana Pawła II na Ukrainę w 2001 roku. “…uznajemy także, iż w ubiegłowiecznej historii naszego Kościoła były też chwile mroczne i duchowo tragiczne. Stało się tak, że niektórzy synowie i córki Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego wyrządzali zło – niestety świadomie i dobrowolnie – swoim bliźnim z własnego narodu i z innych narodów. W twojej obecności, Ojcze Święty, i w imieniu Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, pragnę za nich wszystkich prosić o przebaczenie Boga, Stwórcę i Ojca nas wszystkich, oraz tych, których my, synowie i córki tego Kościoła, w jakikolwiek sposób skrzywdziliśmy. Aby nie ciążyła na nas straszliwa przeszłość i nie zatruwała naszego życia, chętnie przebaczamy tym, którzy w jakikolwiek sposób skrzywdzili nas (…)” – mówił wówczas zwierzchnik UKGK. Papież-Polak wyraził wtedy pragnienie, by “przebaczenie, udzielone i uzyskane” rozlało się “niczym dobroczynny balsam w każdym sercu”.
“Niech dzięki oczyszczeniu pamięci historycznej wszyscy będą gotowi stawiać wyżej to, co jednoczy, niż to, co dzieli, ażeby razem budować przyszłość opartą na wzajemnym szacunku, na braterskiej wspólnocie, braterskiej współpracy i autentycznej solidarności”. – przypomnieli słowa Jana Pawła II sygnatariusze deklaracji przyjętej we wtorek na Jasnej Górze.
Abp. Gądecki i abp. Szewczuk podkreślili, że w oparciu o podwaliny zbudowane przez swoich poprzedników chcą “budować naszą dobrą przyszłość i podejmować kroki, które będą służyły zbliżeniu naszych wspólnot”, a szczególnie młodego pokolenia. Służyć mają temu spotkania modlitewne, uroczyste celebracje sakramentu Eucharystii w obrządku rzymskim i bizantyjsko-ukraińskim, pielgrzymki do sanktuariów ważnych dla obu Kościołów, inicjatywy studyjne i sympozja.
Obaj hierarchowie wyrazili też nadzieję na ogłoszenie przez Watykan św. Jana Pawła II patronem pojednania polsko-ukraińskiego.
Wśród tematów poruszanych podczas obrad Rady Biskupów Diecezjalnych KEP na Jasnej Górze były także zagrożenia wynikające z seksualizacji dzieci i młodzieży w szkołach. Biskupi podkreślili, że wychowanie dzieci i młodzieży jest przede wszystkim prawem i obowiązkiem rodziców lub opiekunów prawnych, a konstytucja gwarantuje im prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wyrazili także solidarność z metropolitą krakowskim abp. Markiem Jędraszewskim zaatakowanym przez środowiska LGBT oraz wdzięczność za wyrazy wsparcia dla niego płynące ze świata. Zapowiedziano skierowanie do wiernych dokumentu określającego stanowisko KEP w sprawie aktów przemocy motywowanych nienawiścią wobec Kościoła katolickiego i jego wiernych oraz opracowanie dokumentu ukazującego nauczanie Kościoła ws. LGBT.
Przypomnijmy, że podpisanie deklaracji o pojednaniu polsko-ukraińskim przez abp. Szewczuka odbyło się niespełna tydzień po tym, jak hierarcha ten poświęcił w Samborze krzyż poświęcony pamięci kilkunastu członków OUN-UPA, którzy mieli zostać zabici przez Niemców. “Niechaj ci chłopcy uczą nas kochać i szanować się nawzajem”. – mówił zwierzchnik UKGK. Abp. Szewczuk podkreślił też, że można być pewnym, że ten krzyż-kamień węgielny „którym są kości bohaterów Ukrainy, będzie kamieniem węgielnym takiej Ukrainy, jakiej wszyscy pragniemy”. Uroczystość, która odbyła się na terenie dawnego cmentarza żydowskiego, wywołała oburzenie Eduarda Dolinskiego, przewodniczącego Ukraińskiego Komitetu Żydowskiego. „Ci ludzie organizowali pogromy Żydów i wspólnie z nazistami brali udział w masowym mordzie 1200 samborskich Żydów, a później sami zostali przez nazistów zabici” – napisał Dolinsky na portalu społecznościowym.
Kresy.pl / episkopat.pl
Hipokryzja, obłuda i zakłamanie hierarchów kościoła greko-katolickiego sięgają zenitu! Czy zakaz ekshumacji i pochówków ofiar ukraińskiego ludobójstwa to też jeden z kroków, które będą służyły zbliżeniu naszych wspólnot? Czy Kościół Greko-Katolicki zajął kiedykolwiek stanowisko wobec tego barbarzyńskiego zakazu, uniemożliwiającego postawienie znaku Krzyża na mogiłach bestialsko pomordowanych ofiar “ukraińskiej drogi do samostijnej”? W takiej sytuacji przyjmowanie “na salonach” abp. Szewczuka to nobilitacja łajdactwa najgorszego sortu!
Szok! Kiedy wspólne celebry dla uczczenia rezunów z oun-upa?! Może jeszcze
wspólny wniosek o zbiorową beatyfikację tych “którzy „potrafili kochać tak, by oddać życie za swój naród i ojczyznę” i „którzy wiedzieli jak kochać, gdy, jak się wydawało, świat może tylko nienawidzić” a łapska mieli unurzane do łokci w lackiej i żydowskiej krwi? Chyba Gądeckiego inny Dekalog obowiązuje tak jak i Szewczuka, którego nacjonalistyczne brednie nijak nie licują z nauką i powagą Kościoła Rzymskiego.
nie do wiary… alez ten episkopat jest pelen zdrajców i idiotów. Ciekawe, czy PiSuar sypnal groszem.
Ytuber wyślizgał własnych AKTYWISTÓW ciekawe za ILE ??? https://youtu.be/kKQq7dKxQos
Ytuber wyślizgał własnych AKTYWISTÓW ciekawe za ILE ??? https://youtu.be/kKQq7dKxQos
Gądecki i inni biskupi rżną głupów. Skoro Szewczuk i jego podwładni święcą pomniki banderowskich zbrodniarzy, to oznacza, że oni uważają tych zbrodniarzy za bohaterów.
Zaczyna to być odrażające w swoim zakłamaniu.Na tle pamiętnika biskupa Chomyszyna
nędza takich sytuacji jest koszmarna.