Na Ukrainie zarejestrowano pierwszą śmiertelną ofiarę choroby Covid-19 wywoływanej przez koronawirusa SARS-CoV-2. Zmarła 1 marca wróciła na Ukrainę z Polski.

Jak podało w piątek ministerstwo zdrowia Ukrainy, zmarła 71-letnia kobieta z miasta Radomyśl w obwodzie żytomierskim, u której stwierdzono zarażenie koronawirusem. Chora została hospitalizowana w czwartek, a dzisiaj rano jej stan się pogorszył. Jak pisaliśmy, kobieta miała zapalenie płuc i podawano jej tlen. Jej stan określano jako ciężki.

Ministerstwo zdrowia Ukrainy stwierdziło, że zmarła znajdowała się w grupie ryzyka, ponieważ zgodnie ze światową tendencją przebieg Covid-19 jest najcięższy u osób starszych.

Według agencji Unian kobieta wróciła 1 marca na Ukrainę z Polski i nie od razu zgłosiła się do lekarza. Wracając odwiedziła krewnych we Lwowie. Pod obserwacją pozostają jej bliscy oraz lekarze, z którymi miała kontakt.

Po śmierci mieszkanki Radomyśla kierownictwo administracji obwodowej w Żytomierzu (odpowiednik urzędu wojewody w Polsce) poprosiło władze centralne o instrukcje, jak przeprowadzić pogrzeb zmarłej oraz jak utylizować jej “materiał biologiczny, rzeczy i inne”.

W Radomyślu zdezynfekowano cerkiew oraz dworzec, które odwiedzała zmarła dzisiaj kobieta. Wcześniej podawaliśmy, że w związku z pojawieniem się choroby miejscowe władze podjęły w mieście nadzwyczajne środki bezpieczeństwa – wstrzymano funkcjonowanie komunikacji miejskiej i tymczasowo zamknięto targowiska. Na dwóch głównych drogach wyjazdowych z Radomyśla ustawiono policyjne posterunki, gdzie funkcjonariusze mierzą temperaturę podróżujących.

W związku z pandemią koronawirusa w środę ukraińskie władze podjęły decyzję o zamknięciu większości przejść na granicach z Polską, Słowacją, Węgrami, Rumunią i Mołdawią. W piątek zdecydowały, że od niedzieli granice Ukrainy będą zamknięte dla obcokrajowców.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Kresy.pl / Unian

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply