Sztab Petra Poroszenki wykorzystał wizerunek prezydenta Rosji Władimira Putina na plakatach mających namawiać do głosowania na urzędującego prezydenta Ukrainy w wyborach prezydenckich, mimo iż zabrania tego ukraińskie prawo. – informuje agencja Unian.

Na billboardach umieszczono wizerunki Poroszenki i Putina zwróconych do siebie twarzami i podpis: “21. kwietnia. Decydujący wybór!”. Data na plakatach jest datą drugiej tury wyborów prezydenckich, w której Poroszenko spotka się nie z Putinem, lecz z Wołodymyrem Zełenskim.

Billboardy zauważono m.in. w Charkowie, Kijowie i Dnieprze. W sumie ich nakład to 2104 egzemplarzy. Plakat z Poroszenką i Putinem wydrukowano również w agitacyjnej gazetce sztabu Poroszenki.

Jak zauważyła agencja UNIAN, ukraińskie prawo zabrania wykorzystywania w wyborczej agitacji wizerunków osób, które nie są obywatelami Ukrainy. Ponadto prawo o reklamie mówi, że nie można publikować wizerunków osób bez ich pisemnej zgody.

Sztab Poroszenki potwierdził, że stoi za wypuszczeniem billboardów. “To zrozumiałe, że nie pytaliśmy Putina o zgodę. To naturalne. Dziwi co innego – wielość ukraińskich ekspertów i polityków, którzy wystąpili w obronie praw Putina. Wśród nich niestety są oficjalnie przedstawiciele kandydata Zełenskiego.” – stwierdził sztab Poroszenki dodając, że “Putin jest poza prawem”.

Sztabowcy urzędującego prezydenta zapewnili przy tym, że plakat nie sugeruje, że Zełenski jest “agentem Putina”, natomiast stwierdzili, że “Putin marzy o słabym, nieprzygotowanym prezydencie, który pozwoli wziąć Ukrainę pod kontrolę”.

Zdaniem Anatolija Hrycenki, który w I turze wyborów zajął piąte miejsce otrzymując prawie 7 proc. głosów billboardy znieważają 85 proc. ludzi, którzy nie głosowali na Poroszenkę. Były kandydat uznał, że taka reklama wyborcza jest nastawiona na dokonanie rozłamu w kraju.

Przypomnijmy, że już przed pierwszą turą sztab Poroszenki próbował sprowadzić wybory na Ukrainie do wyboru między nim a Putinem. “Albo Poroszenko, albo Putin” stało się jednym z haseł jego kampanii. Jak wówczas pisano, podczas prezentacji hasła na konwencji wyborczej wzbudziło ono „pewne zakłopotanie” nawet wśród przychylnej Poroszence widowni. „Czy Putin wie, że ma wybory w marcu?” – napisała wówczas kijowska dziennikarka Elena Bondarenko zamieszczając na Facebooku fikcyjną kartę do głosowania z nazwiskami Poroszenki i Putina. Inny dziennikarz, Dmitrij Zaborin żartował, że „rano Putin wyjdzie i powie +podjąłem decyzję o niekandydowaniu na prezydenta Ukrainy+” i cała kampania Poroszenki legnie w gruzach. „Co za bolesny wybór” – komentował wybór pomiędzy Poroszenką a Putinem dziennikarz z Charkowa Ołeksij Romanow.

Kresy.pl / Unian

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • uvara
      uvara :

      Skoro Merkel złożyła gratulację Poroszence za wejście do II tury a sam amerykański zarządca prowincji Ukraina, Volker jednoznacznie zasugerował kogo widzi jako zwycięzce w II turze, to już raczej pewne, że Poroch wygra w tych wyborach, w każdy możliwy sposób. Poza tym im dłużej słucham i obserwuje co wyrabia ten klown Zelenski, to coraz bardziej mam wrażenie, że to wszystko jest ustawka zorganizowana przez samego Poroszenke, który “stworzył” Zelenskiego by zrobił zamieszanie, odebrał głosy Tymoszenko a przed drugą turą zrobił z siebie takiego błazna, że ludzie po prostu dojdą do wniosku, że Poroch to jedyny sensowny wybór.

      • Kasper1
        Kasper1 :

        Eee tam. Gratulacje Merkel były z grzeczności (europejscy przywódcy rzygają Poroszenką, jego prowokacjami wobec Rosji, żebraniem o pieniądze i błaganiem o propagandowe “zbliżenie” do Unii). a Volker może sobie jednoznacznie sugerować co chce a niczego to nie zmieni. Poza tym nie słyszałem aby Zełenski coś specjalnego “wyrabiał” czy robił z siebie “błazna”.