Czołowy rosyjski politolog i ekspert od stosunków międzynarodowych wyraził wątpliwości co trumpowskiego planu przerwania działań zbrojnych na Ukrainie wysuwając rosyjskie postulaty zmiany sytuacji politycznej w tym kraju, jako warunek rozejmu.
Trienin określił wtorkowe wybory „kamieniem milowym dla Stanów Zjednoczonych”, jak można przeczytać w artykule opublikowanym przez „Kommiersanta”. Uznał przy tym, że będzie ono miało znaczenie nie tylko dla stosunków międzynarodowych, ale i dla wewnętrznej polityki państw zachodnich – „zwycięstwo Trumpa jest silnym ciosem wymierzonym w lewicowo-liberalny program sił globalistycznych całego politycznego Zachodu. Prawicowe, narodowo zorientowane siły w Europie – zarówno rządzące (Węgry), jak i opozycyjne (Francja, Niemcy) – zyskały potężnego sojusznika”.
Rosyjski politolog twierdzi, że tak zwane „głębokie państwo” w USA nie zdołało zapobiec wyborczemu sukcesowi Trumpa, ale nadal będzie próbowało „udusić go w swoich ramionach”.
W relacjach międzynarodowych Trienin przewiduje „zaostrzenie polityki zagranicznej Waszyngtonu wobec sojuszników USA” przejawiające się tendencją do „przenoszenia ciężaru wydatków wojskowych i kosztów finansowych wspierania <<interesów wolnego świata>> ze Stanów Zjednoczonych na ich sojuszników”.
„Pomimo obaw atlantystów, NATO raczej nie zostanie zlikwidowane, ale ten sojusz będzie kosztować Europejczyków znacznie więcej – uznał politolog – Azjatyccy sojusznicy zostaną również poproszeni o większe zaangażowanie w konfrontację z Chinami”. Trienin spodziewa się również jeszcze silniejszego wsparcia USA dla Izraela.
Za główny cel presji administracji Trumpa Rosjanin uznaje Chiny oraz Iran. Spodziewa się, że Trump u władzy będzie starał się przymusić państwa europejskie do zerwania łańcuchów produkcji łączących je z ChRL i przyłączenia się do podważania ich możliwości rozwojowych. Trienin ocenia przy tym, że będzie to wbrew interesom samych Europejczyków.
Odnosząc się już do relacji amerykańsko-rosyjskich, Trienin ocenił, że Trump jest bardziej świadomy możliwości wybuchu trzeciej wojny światowej, niż administracja Joe Bidena i Kamali Harris, która prowadziła politykę „eskalacji”, jak ocenia. „Jeśli chodzi o gotowość do zakończenia wojny, musimy zrozumieć, że po pierwsze nie da się tego zrobić <<w 24 godziny>>, a po drugie <<zakończenie wojny>> nie oznacza <<zaprzestanie działań wojennych>>, ale rozwiązanie problemów, które do nich doprowadziły” – Trienin odnosi się do głośnego sformułowania Trumpa.
Politolog stwierdził, że samo przerwanie działań wojennych na linii frontu nie może być rozwiązaniem, które zostanie „poważnie potraktowane w Moskwie”. Zasugerował, że rozejm, aby prowadzić do trwalszego pokoju musi być połączony ze zmianami politycznymi na Ukrainie. „Dla Rosji ogromne znaczenie ma charakter przyszłego reżimu ukraińskiego, potencjał militarny i wojskowo-gospodarczy, a także status militarno-polityczny Ukrainy. Ponadto konieczne jest uwzględnienie nowych realiów terytorialnych.” – można przeczytać w „Kommiersancie”.
„Trudno oczekiwać, że administracja Trumpa zgodzi się na merytoryczny dialog w tych kwestiach, a tym bardziej uwzględni podstawowe interesy Rosji. Jeśli okaże gotowość, rozpocznie się dialog, ale nawet w tym przypadku osiągnięcie porozumienia nie jest wcale gwarantowane” – spodziewa się Trienin.
Uznaje on, że Rosja nie może polegać na porozumieniach dyplomatycznych, lecz na sobie samej, co może być sygnałem poparcia prominentnego teoretyka dla kontynuowania działań zbrojnych przeciw Ukrainie. Zarazem uznaje on, iż „na razie dobrze, że Trump ogłosił chęć ograniczenia pomocy wojskowej dla Ukrainy. Pomimo prawdopodobnej częściowej rekompensaty wsparcia dla Kijowa ze strony Europy, pragnienie to, jeśli stanie się rozwiązaniem, przybliży pokój”.
Dmitrij Trienin to jeden z najbardziej znanych rosyjskich teoretyków stosunków międzynarodowych. W latach 2008-2022 był dyrektorem Moskiewskiego Centrum Carnegie. Obecnie wykłada na Narodowym Uniwersytecie Badawczym – Wyższa Szkoła Ekonomii (NIU-WSzE). Jest jednym z czołowych autorów głównego powiązanego z Kremlem perioduku poświęconego stosunkom międzynarodowym „Rossija w głobalnoj politikie”. Jest członkiem powołanej przez Dmitrija Miedwiediewa w czasie jego prezydentury Rady do Spraw Stosunków Międzynarodowych (RSMD)
kommersant.ru/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!