Rząd przewiduje wypuszczenie obligacji dla Banku Gospodarstwa Krajowego za ponad 103 mld zł, mimo iż ta kwota nie została ujęta w ustawie budżetowej na rok 2025. Łącznie dług w funduszach poza budżetem wyniesie 472 mld zł.
W uzasadnieniu ustawy rząd przypomniał o swoim zobowiązaniu, że będzie informował o całkowitych finansach publicznych oraz o zadłużeniu według metodologii europejskiej, a więc z wszystkimi elementami i instytucjami, które nie są włączone do budżetu centralnego. Rząd planuje, że fundusze te otrzymają blisko 180,5 mld zł, a wydadzą ponad 181,6 mld zł. Jedenaście z nich zostanie zasilonych dotacjami z budżetu państwa na ponad 20,6 mld zł, a w przypadku czterech wyemitowane zostaną papiery dłużne na ponad 103 mld zł.
To 60,6 mld zł dla Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, ok. 26 mld zł dla Funduszu Przeciwdziałania Covid-19 (FPC-19), 8,24 mld zł dla Funduszu Pomocy w 2025 r. i 8,9 mld zł na zasilenie Krajowego Funduszu Drogowego. Rząd przypomniał, że do 2015 roku BGK zarządzał siedmioma funduszami, a w ostatnich latach powołano kolejnych piętnaście. „W 2015 roku wydatki te stanowiły łącznie 15,4 mld zł, a w 2023 roku 131,7 mld zł. To oznacza, że poziom wydatków funduszy w BGK w 2023 r. był ponad siedmiokrotnie wyższy niż w 2015 r. (wzrost o ponad 100 mld zł, co stanowi ok. 3 pkt proc. PKB)” – czytamy w uzasadnieniu do ustawy budżetowej.
Czytaj: Tusk chce igrzysk w Polsce. Ich koszt mógłby wynieść kilkadziesiąt miliardów złotych
Sławomir Dudek, ekonomista i prezes Instytutu Finansów Publicznych, cytowany w środę przez „Rzeczpospolitą” ocenia, że „takie działania są wbrew konstytucji”.
„Zadłużenie rośnie, nie ma żadnego wygaszania długu publicznego. Cały czas mamy do czynienia z łamaniem art. 219 konstytucji, który mówi, że finanse państwa prowadzi się w ustawie budżetowej – tak plany rządu na 2025 rok” – ocenia Sławomir Dudek. Dodaje, że uzasadnienie nie jest ustawą. – „Przeciętny obywatel nadal nie wie, jaki jest rzeczywisty deficyt” – uważa.
W swoim wpisie na Twitterze dodał, że „dług w funduszach poza budżetem (różnica ESA vs PDP) rośnie do 472 mld zł (mój szacunek, czekamy na dane MF) mimo że Ministerstwo Finansów chwali się, że spłaci 63 mld zł BGK i PFR. W 2023 to było 363 mld zł”. Jak podaje dalej „nowe zadłużenie w dwa lata 2024-2025 to 190 mld zł”
Niestety #budżet2025 nie obejmuje wszystkich wydatków. Proste zestawienie kilku liczb pozwala mi oszacować, że obecny rząd z rozmachem zamierza korzystać z "równoległego budżetu" w BGK stworzonego przez poprzedników. To fatalna informacja dla wiarygodności finansów publicznych.… pic.twitter.com/nz1wvrVml9
— Sławomir Dudek (@DudSlaw) August 28, 2024
Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek zauważa, że rząd cały czas zwiększa wydatki, dlatego musi emitować obligacje, czyli się zadłużać.
„Jeśli nie podnosimy podatków i nie obniżamy wydatków, to musimy emitować obligacje, czyli się zadłużać. Mamy przewidywany rekordowy deficyt budżetu państwa na rok przyszły. Nie mamy jeszcze rekomendacji Komisji Europejskiej dotyczącej procedury nadmiernego deficytu, minister finansów powinien je poznać jesienią. W kolejnych latach budżet nie może być już tak hojny, jak to premier określił. Nie ma oczywiście wątpliwości, że pieniądze na obronność są potrzebne, ale zwiększanie zadłużenia na inne cele to jest obciążanie kolejnych pokoleń, które ze względów demograficznych będą coraz mniej liczne” – mówi ekonomistka. Uważa, że w perspektywie wieloletniej przy tak prowadzonej polityce fiskalnej nie będziemy w stanie utrzymać takiego statusu i tempa rozwoju jak teraz.
Kresy.pl/gov.pl/Rzeczpospolita
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!