Rozpad koalicji rządowej Litewskiego Związku Rolników i Zielonych (LVŽS) i Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej (LSDP) spowodował z kolei problemy w szeregach samych socjaldemokratów, których posłowie wypowiadają posłuszeństwo partii.

Powstała po zeszłorocznych wyborach parlamentarnych koalicja LVŽS i LSDP przetrwała zaledwie kilka miesięcy. Spory między obiema partiami w sprawie poszczególnych inicjatyw ustawodawczych ciągnęły się tygodniami. 23 września mniejszy z koalicjantów – socjaldemokraci, podjęli decyzję o przejściu do opozycji. Decyzję taką podjęła Rada partii. Za opuszczeniem koalicji opowiedziało się 140 członków tego gremium partyjnego, za jej utrzymaniem było 46. O skali podziałów wśród litewskich socjaldemokratów wskazuje fakt, że wielu z nich postanowiło uchylić się od zajęcia stanowiska. W posiedzeniu Rady partii wzięło udział tylko 186 spośród całego składu 235 jej członków. Podział wzmacnia fakt, że przewodniczący LSDP nie jest Gintautas Paleckas, który dopiero w kwietniu tego roku zastąpił byłego na tej funkcji byłego premiera Algirdasa Butkevičiusa, nie jest deputowanym parlamentu.

Tymczasem we wtorek większość parlamentarzystów LSDP postanowiła, że woli współpracować nadal z LVŽS i wspierać rząd Sauliusa Skvernelisa. W trakcie wczorajszego głosowania na forum frakcji socjaldemokratów, opcję taką poparło 10 parlamentarzystów, 4 sprzeciwiło się jej zgodnie z decyzją władz partyjnych, 3 deputowanych nie zajęło stanowiska. Część z socjaldemokratycznych deputowanych podpisała oficjalną umowę o współpracy z LVŽS, a dwóch spośród trzech ministrów delegowanych przez socjaldemokratów – minister sprawiedliwości Milda Vainiutė oraz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius zdecydowała się na pozostanie w rządzie. Ten ostatni już ogłosił, że opuszcza partię.

“Nie mogę powiedzieć, czy we frakcji jest rozłam, ale że ta decyzja jest sprzeczna z decyzją partii i rady, jest czymś oczywistym. Moje zdanie jest nieaktualne, po tym jak się wypowiedziała partia. Przez dłuższy okres można było mówić, że przewodniczący jest przeciwko frakcji lub jeszcze komuś, ale teraz jest decyzja frakcji, która powoduje pewne pęknięcie” – komentował wczoraj dość ostrożnie Paleckas. Dziś wywierał presję na parlamentarzystów – “To jest elementarna decyzja, osoby które podpisały się muszą cofnąć podpisy i trzymać się decyzji partii. Zostało przyjęte odpowiednia decyzja partii. Jeśli ktoś chce kroczyć wspólnie z partią, chce być członkiem partii, to powinien słuchać partii”.

Tymczasem Litewski Związek Rolników i Zielonych toczy rozmowy o rozszerzeniu koalicji także z parlamentarzystami partii Prawo i Porządek, a także Akcją Wyborczą Polaków na Litwie-Związkiem Chrześcijańskich Rodzin.

zw.lt/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply