Przewodniczący Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) i jej kandydat na kanclerza, Martin Schulz nie ukrywa, że chce kar finansowych dla Polski i Węgier za opór przeciw przymusowym przesiedleniom nielegalnych imigrantów.

“Solidarność polega na tym, że zasada ta obowiązuje zarówno przy rozdziale pieniędzy jak i uchodźców” – powiedział Schulz radiu Deutsche Welle. Niemiecki polityk zagroził Warszawie i Budapesztowi, że w przypadku gdy nadal będą się opierać przyjęciu nielegalnych imigrantów z innych państw członkowskich, które ich wpuściły, będzie działał na rzecz obcięcia środków finansowych otrzymywanych oba państwa z budżetu Unii Europejskiej.

W wywiadzie Schulz nie ukrywał, że chciałby zamienić plan Komisji Europejskiej z 2015 roku, w sprawie podziału nielegalnych imigrantów między poszczególne państwa Unii, w stały, przymusowy mechanizm. Mówił wręcz o przyjęciu europejskiej ustawy imigracyjnej, co byłoby oczywistym naruszeniem suwerenności państw narodowych, choć sam Schulz uznał, że nie oznaczałoby to naruszenia podziału kompetencji.

Lider SPD poruszał w wywiadzie także kwestię znacznie zaognionych w ostatnim okresie stosunków z Turcją. Schulz stwierdził, że kontynuowanie rozmów z tym państwem o jego ewentualnej akcesji do UE nie ma sensu. “Za rządów prezydenta Erdogana kraj ten notorycznie łamie prawa człowieka” – powiedział niemiecki polityk twierdząc, że w razie konieczności należy zerwać porozumienie między Unią Europejską a Turcją. Zostało ono wynegocjowane w zeszłym roku przez Angelę Merkel i gwarantuje obywatelom Turcji zniesienie wiz do strefy Schengen, a dla jej budżetu poważne zastrzyki środków finansowych, w zamian za przyjmowanie przez Turków części imigrantów, którzy dostali się do państw Unii Europejskiej przez ich terytorium.  “Nie ugnę się przed Erdoganem. Nie wolno dać się szantażować” – zadeklarował Schulz.

Schulz ma jednak małe szanse na objęcie funkcji kanclerza. Jego SPD otrzymała w ostatnim sondażu Politbarometer mogła liczyć na poparcie tylko 23% obywateli chętnych do głosowania. Koalicja Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) i Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU) otrzymała 36% poparcia. Na trzecim miejscu znalazły się antyimigracyjna i eurosceptyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) oraz liberalna Wolna Partia Niemiecka (FDP), które poparło po 10% respondentów. Radykalną “Lewicę” poparło 9% badanych a Zielonych 8%.

polsatnews.ppl/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. franciszekk
    franciszekk :

    Szwaby nauczone bolesnymi doświadczeniami historycznymi ( skutki I i II wojny światowej): w perfidny, POdstępny, przebiegły, bezwzględny sposób prowadzą POlityczne zamierzenia budowy IV Rzeszy!
    Zamierzenia te sprowadzają się do prostej, starej zasady; DZIEL I RZĄDŹ !
    Aby te zamierzenia POdstępnie zrealizować, należy zdestabilizować Europę przy POmocy muzułmanów sprowadzając ich w POtężnej ilości i osadzając w narodowych państwach europejskich!
    Ten zamierzony cel ukryty jest obłudnie POd tzw. hasłami przestrzeganiem wartości i tzw. “solidarności” europejskiej!
    Skutki takiego zamierzenia na pewno nie mniej będą KRWAWE I OKRUTNE jak wcześniejsze te z okresu I i II-giej wojny światowej spowodowane przez niemiecką bestię POdstępną i okrutną!

    • ka9q
      ka9q :

      @franciszekk A no drogi Franciszku, plemiona germańskie były i jak widać są okrutne, zatem nie licz na miłosierdzie dla imigrantów skądkolwiek oni by byli kiedy poprawność polityczna niemiaszków się skończy a przy okazji jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo – pieniądze, teraz zasłona z mamony opada.