Widzowie opuścili w panice paryskie kino Grand Rex po tym, jak ktoś zaczął wykrzykiwać hasło “Allahu akbar!”. Do zamachu terrorystycznego jednak nie doszło.
Jak pisze Le Parisien, do incydentu doszło w niedzielę wieczorem w sali kinowej mogącej pomieścić 500 widzów. Na ekranie wyświetlano amerykański film “Joker”. Według jednego ze świadków połowie seansu jeden z widzów zaczął powtarzać okrzyk “To jest polityczne”. Początkowo ludzie śmiali się, później zaczęli go uciszać. Wówczas człowiek ten wstał i zaczął krzyczeć “Allahu akbar!”. Wtedy ludzie rzucili się w panice do drzwi, które miały być zamknięte. Niektórzy płakali, zapanował chaos. W końcu ktoś otworzył drzwi.
Sprawca zamieszania zdołał zbiec pomimo tego, iż jeden z widzów próbował go zatrzymać. Później został zatrzymany przez policję. Stróże prawa poszukują jeszcze drugiego mężczyzny, który towarzyszył sprawcy.
W poniedziałek kierownictwo kina potwierdziło, że doszło do takiego incydentu, lecz umniejszało jego skalę. Jak powiedziano Le Parisien, drzwi były cały czas otwarte a panice uległo jedynie kilkudziesięciu widzów. Seans udało się dokończyć.
Okazało się również, że sytuację wykorzystali złodzieje, którzy zabrali porzucone w panice rzeczy.
Według Yahoo sprawcą zdarzenia okazał się nieuzbrojony 34-letni Algierczyk. Jego domniemany żart potraktowano poważnie i został on zatrzymany za “pochwalanie terroryzmu”.
CZYTAJ TAKŻE: Panika w centrum Nowego Jorku – ludzie myśleli, że doszło do zamachu [+VIDEO]
Kresy.pl / Le Parisien / Yahoo
Ciekawe jak by go w polskim kinie spacyfikowali…