Francja chciała rozebrać pomnik Joanny d’Arc. Rzeźbę od zniszczenia uratowali Węgrzy

Sąd administracyjny w Nicei, po skardze radnej z Partii Zielonych, kazał rozebrać pomnik Joanny d’Arc. Miasto na Węgrzech zaoferowało, że zakupi i umieści pomnik francuskiej bohaterki narodowej u siebie.

Rzeźba Joanny d’Arc na koniu powstała na zamówienie mera Nicei Christiana Estrosia, który zlecił jej wykonanie miejscowej pracowni Atelier Missor, obecnie zagrożonej bankructwem. Rzeźbiarze stworzyli pozłacaną złotem statuę z brązu, ważącą 9 ton i wysoką na 4,5 metra, wycenioną na 170 tys. euro. Jej odsłonięcie odbyło się w październiku 2024 r. w centrum Nicei, obok kościoła pod jej wezwaniem.

Według mediów – pomnik od samego początku wzbudzał kontrowersje wśród lokalnych środowisk lewicowych, starających się znaleźć pretekst do jego usunięcia. Warsztat, który stworzył, rzeźbę miał został oskarżony o szerzenie „prawicowego ekstremizmu”.

Po zainstalowaniu pomnika Partia Zielonych (EELV) złożyła podejrzenie o faworyzowaniu pracowni rzeźbiarskiej przez mera miasta, który miał nie przeprowadzić procedury przetargowej. Argumentował to tym, że zaproszona pracownia była jedyną w mieście zdolną do wykonania tej pracy. Sąd administracyjny początkowo uznał odwołanie, ale lewica złożyła odwołanie, twierdząc, że wybrani artyści zostali wyznaczeni do projektu ze względów politycznych i ideologicznych.

Proces ostatecznie zakończył się 14 stycznia, kiedy zapadł wyrok twierdzący, że procedury przetargu nie zostały dochowane, co poskutkowało nakazem rozebrania wartej 170 tys. euro rzeźby. Także pracownia została zmuszona do zwrotu otrzymanej kwoty.

Pomnik od zniszczenia uratowała jednak oferta węgierskiego miasta Mátészalka, które zaproponowało odkupienie statuy i umieszczenie jej u siebie. W mieście rządzi Chrześcijańska Partia Demokratyczna (KDNP), będąca koalicjantem Fideszu. W komunikacie prasowym lokalne władze węgierskie stwierdziły, że chcą zachować i uwydatnić symbole historii Zachodu, które uważają za uniwersalne wartości. „Walka i męczeństwo Joanny d’Arc trwają” – oświadczył burmistrz Péter Hanusi. „KDNP popiera wszelkie inicjatywy mające na celu ratowanie naszej kultury Zachodu opartej na chrześcijaństwie” – napisał.

Kresy.pl/lefigaro.fr/europeanconservative.com