Izraelscy żołnierze zastrzelili nastolatka w obozie dla uchodźców

Interwencja izraelskich żołnierzy w obozie dla uchodźców pod Betlejem zakończyła się zabiciem jego 15-letniego mieszkańca. W ciągu trzech dni nowego roku w Palestynie są już trzy ofiary śmiertelne.

15-letni Adam Isam Szaker Ajjad został zginął po tym, jak został postrzelony w klatkę piersiową we wtorek rano – poinformowało palestyńskie Ministerstwo Zdrowia, którego oświadczenie przytoczyła Al Jazeera. Do zabójstwa doszło podczas nalotu armii izraelskiej na obóz dla uchodźców Dżeiszeh, koło Betlejem.

Operacja izraelskich żołnierzy rozpoczęła się przed świtem i obejmowała kilkadziesiąt pojazdów opancerzonych. Od jej początku doszło do starć z miejscową młodzieżą. Według lokalnych mediów siły izraelskie aresztowały podczas nalotu kilku mieszkańców obozu.

Palestyńskie Ministerstwo określiło zabójstwo jako „ohydną zbrodnię egzekucji” w oświadczeniu i oceniło, że „ciągła bezkarność Izraela zachęca go do popełniania zbrodni przeciwko naszym dzieciom”.

„Jest to przedłużenie serii pozasądowych zabójstw i ogólnie część ataków Izraela na dzieci palestyńskie” – można przeczytać w oświadczeniu paletyńśkiej dyplomacji.

Z kolei według izraelskich mediów, armia izraelska poinformowała, że jej siły „otworzyły ogień do wielu Palestyńczyków, którzy rzucali w nich koktajlami Mołotowa podczas starć, dodając, że podejrzani zostali trafieni”, przytoczyła Al Jazeera.

Ajjad jest trzecim Palestyńczykiem zabitym przez Izraelczyków od początku nowego roku. To część trwającej od kilkunastu miesięcy izraelskiej kampanii wojskowej polegającej na wzmożonych nalotach. W poniedziałek siły izraelskie zabiły dwóch mężczyzn podczas nalotu na wioskę Kufr Dan w Dzieninie również na północnym okupowanym Zachodnim Brzegu.

Organizacja Narodów Zjednoczonych stwierdziła, że rok 2022 był najbardziej śmiercionośnym rokiem dla Palestyńczyków na okupowanym Zachodnim Brzegu od 16 lat – od zakończenia tak zwanej drugiej Intifady czyli powstania palestyńskiego. 

Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło w piątek rezolucję wzywającą Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości do zbadania konfliktu izraelsko-palestyńskiego, izraelskich aneksji i „prawnego statusu okupacji”. Rezolucja promowana przez Palestyńczyków została przyjęta 87 głosami za, w tym Polski, przy 26 głosach sprzeciwu i 53 wstrzymujących się. Rezolucja nosi tytuł „Izraelskie praktyki i działania osadnicze mające wpływ na prawa narodu palestyńskiego i innych Arabów z terytoriów okupowanych” i wzywa MTS z siedzibą w Hadze do „pilnego wydania opinii” w sprawie „przedłużającej się okupacji, osadnictwa i aneksji Izraela terytorium Palestyny” – zacytował „Times of Israel”.

Izrael odpowiedział na to przgotowaniami do wprowadzenia kolejnych sankcji wobec Palestyńczyków.

Jak pisaliśmy, Izrael okupuje Zachodni Brzeg Jordanu od 1967 r. Mimo, że od 1994 r. istnieją tam struktury Autonomii Palestyńskiej w praktyce kontrolują one mniej niż połowę terytorium Zachodniego Brzegu (tak zwana strefa A) poszatkowaną w dodatku na pojedyncze enklawy. Pozostałą część (strefy B i C), w tym główne drogi, kontrolują Izraelczycy. Władze Izraela prowadzą na okupowanym terytorium nielegalną w świetle prawa międzynarodowego akcją kolonizacyjną.

Na Zachodnim Brzegu mieszka już prawie pół miliona nielegalnych izraelskich osadników oraz 2,9 mln Palestyńczyków. Całe palestyńskie społeczeństwo w strefie B i C od 1967 r. podlega prawu wojskowemu Izraela, tymczasem osadnicy żydowscy żyjący na terenach okupowanych podlegają prawu cywilnemu lub karnemu.

aljazeera.com/kresy.pl