Po rozpadzie koalicji rządowej Kneset przegłosował samorozwiązanie. Izrael czekają kolejne przedterminowe wybory.

We wtorek izraelski parlament osiągnął jednomyślność. Wszyscy głosujący parlamentarzyści poparli samorozwiązanie izby w jakiej zasiadają, podał portal telewizji France24. Wynik to skutek rozkładu zróżnicowanej koalicji, o którą opierał się rząd Naftalego Bennetta.

W środę padła bardziej nieoczekiwana deklaracja właśnie ze strony izraelskiego premiera. Na zebraniu z dotychczasowymi parlamentarzystami własnej partii Yamina Bennett wyraził “swoją intencję nie stawać do kolejnych wyborów” – jak przekazał rzecznik premiera, którego słowa przytoczyła Al Jazeera.

„Zostawiam kwitnący, silny i bezpieczny kraj” – powiedział w środę dziennikarzom sam Bennett. – “Udowodniliśmy w tym roku, że ludzie o bardzo różnych poglądach mogą ze sobą współpracować”.

Wobec rozwiązania Knesetu kolejne wybory parlamentarne odbędą się w Izraelu jeszcze w tym roku. Będą to piąte przedterminowe wybory parlamentarne z rzędu.

Rząd złożony z partii prawicowych, liberalnych i arabskich był od początku kruchy. Z minimalną większością parlamentarną i podzielony na tle kluczowych kwestiach politycznych, takich jak państwowość palestyńska i okupacja Zachodniego Brzegu przez Izrael koalicja nie okazała się trwała. Rząd przetrwał około roku.

Nowe wybory mogą przygotować grunt pod powrót do władzy byłego premiera Benjamina Netanjahu, który jest obecnie liderem opozycji. Netanjahu obiecał już, że jego sojusz prawicowych, nacjonalistycznych i ultra-ortodoksyjnych partii żydowskich wygra nadchodzące głosowanie, ale sondaże pokazują, że może mieć problem z uzyskaniem większości parlamentarnej.

france24.com/aljazeera.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply