Prezydent Donald Trump w sobotę wprowadzi ze skutkiem natychmiastowym cła w wysokości 25 proc. na import z Kanady i Meksyku oraz 10 proc. na towary z Chin – poinformowała w piątek rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt.
Cła wyniosą 25 proc. w przypadku Meksyku i Kanady oraz 10 proc. na Chiny za „umożliwienie napływu nielegalnych narkotyków do Ameryki” – donosi rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. Dodaje przy tym, że prezydent nie podjął jeszcze decyzji ws. ceł na import z UE.
„Cła na Kanadę zostaną wprowadzone jutro, a powodem tego jest fakt, że zarówno Kanada, jak i Meksyk pozwoliły na bezprecedensową inwazję nielegalnego fentanylu, który zabija obywateli amerykańskich, a także (inwazję) nielegalnych imigrantów na nasz kraj” — powiedziała. Zaznaczyła, że Chiny są głównym eksporterem chemicznych prekursorów potrzebnych do produkcji zabójczego narkotyku.
Przeczytaj również: Trump ponownie grozi państwom BRICS
Rzeczniczka nie doprecyzowała, czy cła będą dotyczyć również kanadyjskiej i meksykańskiej ropy naftowej.
Meksyk, Kanada i Chiny są trzema największymi partnerami handlowymi USA, odpowiadającymi za ok. 40 proc. całego amerykańskiego importu. Rzecznika stwierdziła przy tym, że wprowadzone cła nie powinny podnieść inflacji, ponieważ nie stało się tak również podczas pierwszej kadencji Trumpa
Nie odpowiedziała jednak na pytanie dziennikarzy, czy jeśli dotknięte cłami decyzjami państwa zaoferują ustępstwa, ograniczenia zostaną odwołane.
W poprzednich artykułach informowaliśmy, że prezydent Trump przygotowuje się do nałożenia ceł na czipy produkowane na Tajwanie.
Kresy.pl/theguardian.com
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!