Miliarder Georges Soros, znany ze wspierania liberalnych inicjatyw politycznych, chce przeznaczyć 22o mln dol. na “walkę z nierównościami rasowymi”.

Pieniądze będą transferowane za pośrednictwem założonej przez Sorosa, promującej liberalną politykę i inżynierię społeczną Open Society Foundation (Fundacja Społeczeństwa Otwartego), podał w poniedziałek portal tygodnika “Do Rzeczy”. W ramach programu 150 mln dol. ma zostać wydzielone na dotacje na pięcioletnie projekty organizacji pozarządowych. Warunkiem otrzymania grantu jest to by na czele organizacji stała osoba czarnoskóra.

“Doświadczenie tego przełomowego momentu w działalności ruchu na rzecz równości rasowej jest inspirujące i daje siłę” – napisał prezes Open Society Foundation, Patrick Gaspard. Prezes, który sam jest Afroamerykaninem stwierdził też – “Jesteśmy zaszczyceni, że możemy kontynuować istotną pracę polegającą na walce o prawa, godność i sprawiedliwość uciśnionych ludzi na całym świecie, zapoczątkowaną przez naszego założyciela i przewodniczącego, George’a Sorosa”.

Dorzeczy.pl wymienia wśród organizacji, które mają stać się beneficjentami dotacji Sorosa stowarzyszenia zajmujące się promocją partycypacji wyborczej i reformą służba policyjnych, takie jak Black Voters Matter, Circle for Justice Innovations, Repairers of Breach i Equal Justice Initiative.

Dodatkowe 70 mln dol. Open Society Foundation przeznaczy dla samorządów gmin i współpracujących z nimi podmiotów niepublicznych. Pieniądze te mają zostać przeznaczone na zmiany w służbach policyjnych tak by nie dokonywały one “kryminalizacji” ludności czarnoskórej. “To czas na pilne i odważne działania, aby zaradzić niesprawiedliwości rasowej w Ameryce” – twierdzi Alex Soros, syn George’a Sorosa i wiceprezes Open Society Foundation.

Czytaj także: “Liberalny dżihad” Sorosa. Jest on drugą najbardziej wpływową postacią na Ukrainie

dorzeczy.pl/kresy.pl

 

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. pik
    pik :

    Soros nigdy niczego nie robi bezinteresownie. Już w czasie IIw.św. wydawał Niemcom swoich współbraci węgierskich Żydów, by przejmować ich majątki. Na pytanie dziennikarza, czy nie ma z tego powodu wyrzutów sumienia? Odpowiedział, że gdyby on tego nie zrobił – zrobiłby kto inny, a to był jedynie dobry biznes. Bezczelność cynika nie ma granic.