Putin wydał dekret – utajniono straty wśród rosyjskich żołnierzy

Zgodnie z dekretem podpisanym przez prezydenta Rosji Władimira Putina, publikowanie danych o stratach armii rosyjskiej w czasach pokoju i podczas prowadzenia operacji specjalnych będzie tajne.

Podpisany wczoraj dekret uzupełnia przepisy z 1995 r., zatwierdzone w czasie pierwszej wojny czeczeńskiej (uznawaną także za operację specjalną), rozszerzając je na czasy pokoju. Dotychczas straty rosyjskie w trakcie działań wojennych objęte były tajemnicą państwową.

Według rosyjskiego obrońcy praw człowieka Siergieja Kriwienko ta decyzja ściśle wiąże się z konfliktem zbrojnym w Donbasie, a także publikacją tzw. raportu Niemcowa dotyczącego udziału rosyjskich żołnierzy w wojnie na wschodzie Ukrainy. Jak zaznacza, w rosyjskich przepisach nie istnieje termin „operacja specjalna”. Kriwienko zwrócił się wcześniej do rosyjskiego Ministerstwa Obrony z pytaniem, rosyjscy żołnierze kontraktowi biorą udział w wojnie w Donbasie.

Z kolei Aleksandr Chramcziszin, zastępca dyrektora Instytutu Analiz Politycznych i Wojskowych w Moskwie zwraca uwagę, że w tej kwestii nie ma praktyki międzynarodowej. „Amerykanie, na przykład, działania sił specjalnych utajniają całkowicie, niezależnie jakich czasów to dotyczy: pokoju czy wojny” – stwierdził ekspert.

Prezydencki dekret wzbudził także zaniepokojenie Amnesty International, która uznała go za atak na wolność słowa oraz czynnik wzbudzający spekulację, że Władimir Putin może mieć coś do ukrycia w sprawie obecności rosyjskich wojskowych na wschodzie Ukrainy. Według dyrektora AI ds. Europy i Azji Środkowej sytuacja ta stwarza zagrożenie dla rosyjskich mediów i działaczy społecznych, którzy byli prześladowani za próby niezależnego zajęcia się tym tematem. Uważa także, że rodziny rosyjskich żołnierzy zostaną pozbawione dostępu do prawdziwych informacji.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zaprzeczył, jakoby dekret miał mieć coś wspólnego z wydarzeniami na Ukrainie. Rzecznik Kremla powiedział również, że nie ma on na celu usankcjonowania jakichkolwiek operacji specjalnych w Donbasie. Jego zdaniem jest to „ulepszenie legislacji na polu tajemnic państwowych”.

Tvn24.pl / unian.info / interfax.ru / Kresy.pl