Jednocześnie, rosyjski prezydent wyklucza możliwość ataku na Szwecję. Zaznaczył, że członkostwo w NATO w żaden sposób nie poprawiłoby sytuacji bezpieczeństwa tego kraju.

Prezydent Rosji Władimir Putin zdecydowanie sprzeciwił się koncepcji potencjalnego dołączenia Szwecji do NATO. Uznałby takie działanie za „zagrożenie”, które musiałoby zostać „wyeliminowane”.

– Jeśli Szwecja dołączy do NATO, to wpłynie to w negatywny sposób na nasze relacje, ponieważ uznamy, że infrastruktura tego bloku wojskowego przybliża się do nas ze strony szwedzkiej – cytuje wypowiedź Putina dla agencji Tass Newsweek. – Zinterpretujemy to jako dodatkowe zagrożenie dla Rosji i zastanowimy się, jak możemy je wyeliminować.

– To nie całkiem oznacza, że zaczniemy histeryzować i wycelujemy nasze rakiety nuklearne w Szwecję – zaznacza prezydent Rosji. – Będziemy jednak zobligowani podjąć jakieś kroki, ponieważ uznalibyśmy to za dodatkowe zagrożenie dla Rosji.

Putin stwierdził, że tylko “chora osoba” mogłaby wyobrażać sobie, że Rosja zaatakuje Szwecję. Zaznaczył jednak, że członkostwo w NATO w żaden sposób nie poprawiłoby sytuacji bezpieczeństwa tego kraju.

W grudniu ub. roku rosyjski ambasador w Sztokholmie Viktor Taranicew powiedział szwedzkim mediom, że Moskwa „nie planuje inwazji na Szwecję”. Zarówno Szwecja, jak i Finlandia utrzymują status partnera NATO i nie starają się o członkostwo w Sojuszu. Spekulacje na temat takiej możliwości pojawiły się po aneksji Krymu przez Rosję.

W ostatnich latach szwedzki rząd zacieśnił współpracę z NATO. W maju 2016 r. informowaliśmy, że wprowadzono zmiany w ustawodawstwie, pozwalające na rozmieszczenie sił Sojuszu na terytorium Szwecji.

Jak informowaliśmy, we wrześniu ub. roku w Szwecji ogłoszono opracowany na zlecenie rządu raport nt. polityki bezpieczeństwa. Spowodowało to ożywienie debaty nt. przystąpienia tego oficjalnie neutralnego kraju do NATO. Rząd chce zachować status quo, a centroprawicowa część opozycji domaga się debaty na ten temat.

Choć autorzy raportu nie zajmują stanowiska w kwestii przystąpienia Szwecji do NATO, to w konkluzji stwierdzają, że ewentualne wejście do Sojuszu zwiększyłoby zdolność perswazji ze strony Zachodu i zniechęcałoby Rosję do wszczynania konfliktu zbrojnego w regionie. W dokumencie stwierdzono zarazem, że atak ze strony Rosji na kraje bałtyckie jest wciąż mało prawdopodobny. Rosyjską agresję przeciwko Szwecji wykluczono całkowicie.

Wśród negatywnych następstw potencjalnego wejścia Szwecji do NATO i związanej z tym intensyfikacji zbrojeń, wskazano z kolei na kryzys polityczny w stosunkach z Rosją. Wyrażono również obawę, że członkostwo w NATO nie zaradziłoby brakom w szwedzkim systemie obronnym.

Zdaniem przedstawicieli szwedzkiego rządu, porzucenie przez Szwecję neutralności tylko wzmogłoby napięcie w regionie Bałtyku. Stąd, mimo zacieśniających się wzajemnych stosunków, Szwecja nie planuje wstąpić do NATO.

– Zmiana szwedzkiej doktryny obronnej byłaby odebrana jako dramatyczna i rewolucyjna. Miałoby to bezpośrednie przełożenie na sytuację bezpieczeństwa w naszej części Europy. Szwedzka neutralność jest pozytywnym wkładem w stabilność naszego regionu– napisali we wspólnym artykule minister spraw zagranicznych Margot Wallström oraz minister obrony Peter Hultqvist.

W Szwecji rośnie jednocześnie poparcie społeczne dla członkostwa w NATO. W 2016 za przystąpieniem do Sojuszu było 41% Szwedów, podczas gdy w 2012 było to zaledwie 17%.

Newsweek / unian.info / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply