Portal niezalezna.pl opublikował artykuł opatrzony tytułem „Piekło ukraińskich żołnierzy w niewoli. Obcinano im języki, kastrowano i poniżano”. Nie przedstawia jednak żadnych dowodów na potwierdzenie tej sensacyjnej tezy. Na dodatek artykuł ilustruje zdjęciem separatysty pojmanego przez batalion “Azow”.
Jak napisano: „Faktyczny stan jeńców, powracających z niewoli u prorosyjskich terrorystów, do tej pory pozostawał tematem tabu. Ukraińskie media jednak coraz częściej podejmują temat, ujawniając przerażające fakty”.W myśl tak postawionej tezy należałoby się spodziewać istnego potoku faktów – relacji, fotografii – potwierdzających tę tezę. Jednak nic z tych rzeczy.
Portal powołuje się na artykuł portalu korrespondent.net, z którego ma wynikać, że „wziętym do niewoli żołnierzom, terroryści obcinali języki i kastrowali”. Z kolei personel szpitala w Dniepropietrowsku oraz w Krzywym Rogu ma opisywać fatalny stan psychiczny jeńców. „Część z nich z powodu rozstroju psychicznego straciła mowę. Inni grożą samobójstwem”– pisze portal niezalezna.pl. Samo źródło informacji, tj. korrespondent.net, powołuje się na „mieszkańców okolicznych miejscowości, pragnących zachować anonimowość”.W przypadku takiego skandalu jest to dość zastanawiające.
Co prawda „z różnych części Ukrainy docierająsygnały o podobnych przypadkach”, jednak z drugiej strony „nie mówi się o tym głośno”. Znowu nasuwa się pytanie: dlaczego, skoro tego rodzaju fakty, do tego udokumentowane medycznie, mogłyby zdyskredytować donbaskich separatystów w oczach całego świata?
Portal powołuje się jeszcze na relację Jeleny Sujetowej, której zdaniem „część”jeńców zwolnionych z niewoli, miała zostać wykastrowana, a później popełnić samobójstwo. I – to wszystko. Żadnych szczegółowych relacji w oparciu o wiarygodne źródła, żadnych nazwisk, a jedynie enigmatyczne wzmianki nie dające się w żaden sposób zweryfikować.
Brakuje również materiału fotograficznego, który miałby to potwierdzać. Wyjątkiem jest zdjęcie ilustrujące artykuł i pochodzące z serwisu Flickr. Bulwersujący jest jednak fakt, że portal niezalezna.pl wykorzystał zdjęcie przedstawiające separatystę pojmanego przez bojowników z neonazistowksiego batalionu “Azow”.Dlaczego posunięto się do tak skrajnej manipulacji? Teoretycznie mogło to wynikać z błedu czy niewiedzy. Jednak nawet nie znając kontestu wykonania fotoragii, trudno uznać osobe ze zdjęcia za żołnierza ukraińskiego. Chyba, że w Donbasie część z nich z jakichś niezrozumiałych powodów wiąże sobie na nadgarstku symbol rosyjskich patriotów – „wstążkę świętego Jerzego”.
Należy jednak wyraźnie podkreślić, że według dostępnych informacji tortury stosowane podczas konfliktu na wschodzie Ukrainy są faktem. Zwracały na to uwagę takie organizacje międzynarodowe jak ONZ, OBWE czy Amnesty International. Wskazywały one zarazem, że takie środki stosowane są przez obie strony konfliktu.
W jednym z raportów ONZ z grudnia 2014 roku stwierdzono, że tortury stosowane są zarówno przez bojowników separatystycznych (oraz „bojowników z zagranicy”), jak i stronę ukraińską, przy czym w większości dotyczy to „konkretnych batalionów ochotniczych lub Służby Bezpieczeństwa Ukrainy”. Amnesty International (cytowany przez korrespondent.net) precyzuje, że dotyczy to głównie niesławnego batalionu „Ajdar”. Także Denis Krywoszejew z AI (również cytowany przez korrespondent.net) w wywiadzie opublikowanym 6 lutego stwierdza, że przypadki torturowania jeńców odnoszą się do obu stron konfliktu.
Można się zastanawiać, czy celem takich i podobnych artykułów ma być próba opisu konfliktu na wschodzie Ukrainy, czy też raczej chodzi tu o odpowiednie nastawienie odbiorcy i narzucenie konkretnego, „niezależnego” punktu widzenia. Czy jednak ma to jeszcze cokolwiek wspólnego z jakkolwiek pojmowanym dziennikarstwem?
Należy też wyraźnie podkreślić, że w warunkach wojny informacyjnej z jaką bez wątpienia mamy do czynienia w przypadku konfliktu w Donbasie, powoływanie się wyłącznie na jedną ze stron urąga wszelkim standardom dziennikarskiej obiektywnosci. Chyba, że celem nie jest przekaz informacji, a chęć zdyskredytowania jednej ze stron.
niezalezna.pl / nv.ua / korrespondent.net / Kresy.pl
Czytaj także: Bez kłamstw i manipulacji
Przeczytaj: Medialne manipulacje
Zobacz również: Historia jednej dezinformacji
haha ogolnie ten artykol na interi chyba widzialem,byl napisany w takim tonie ze normalnie zdrowo myslacy czlowiek i tak by nieuwierzyl…
Należałoby wykastrować redaCHtorUF tej “niezależnej od rozumu”, zanim toto jaja zniesie. Języki zostawić wręcz należy – te bzdety wykonywane falsetem będą brzmieć dużo zabawniej!
portal niezależna to kieł Gazety Polskiej a czy w tym szmatławcu powiedziano kiedyś prawdę
W propagandzie chcą chyba prześcignąć Ławrowa :]
W takim razie dobrze ze likwidują ruska swołocz ! Po co sie pchali na Ukrainę
a tu banderowski bełt… tak samo jak “Sylwia” tylko w drugą stronę.
W plebiscycie w Donbasie przeważająca większość ludności wypowiedzialą się za oderwaniem się od Ukrainy. Ci ludzie nie chcą banderyzmu i faszyzmu i będą walczyć o prawo do wybrania swego ustroju i używania ojczystego języka. Tego mordercy i złodzieje z Kijowa nie chcą im dać. To już nie Ukraina tylko dwa nowe państwa walczące o wolność.
Nie nalezy zawracac sobie glowy informacjami podawanymi przez jakiekolwiek polskojezyczne media, ktorych zrodlo informacji pochodzi od zydo-banderowcow rzadzacych na Ukrainie i tamtejszych zydo-banderowskich mediow, poniewaz zydo-banderowskie media wielokrotnie klamaly, zeby oczernic strone przeciwna, czyli powstancow Donbasu i Rosje, czego przykladem byly klamstwa n/t zestrzelenia samolotu pasazerskiego malezyjskich linii lotniczych i zrzucanie winy na Rosje oraz powstancow Donbasu, i tak samo bylo w przypadku oskarzania Rosji i powstancow Donbasu o strzelanie na Majdanie do policji i majdaniarzy.
Zydo-banderowski rzad w Kijowie dostal nawet upomnienie od gazety New York Times, ktora zwrocila im uwage, zeby przestali klamac – sprawa dotyczyla zdjec pokazujacych rzekoma inwazje Rosji na Ukraine, gdy w rzeczywistosci zdjecia pochodzily sprzed szesciu lat z inawazji Rosji na Gruzje – vide informacja na stronie:
http://www.nytimes.com/2015/02/14/world/europe/sifting-ukrainian-fact-from-ukrainian-fiction.html?_r=0
Celem zydo-banderowskiej propagandy i polskojezycznych mediow jest oczernienie powstancow Donbasu i Rosji na arenie miedzynarodowej oraz ewentualne usprawiedliwienie zbrodni banderowcow na ludnosci cywilnej Donbasu, a takze odwrocenie uwagi od wzrostu krytyki medialnej (Frankfurter Allgemeine Zeitung, BBC i NYT) pod adresem rzadzacych zydo-banderowcow w Kijowie, ktorzy podaja falszywe informacje n/t wydarzen na Ukrainie.
Jako ciekawostke podam kolejna wiadomosc.
Strona KRESY24.PL byla finansowana przez MSZ Polski – vide wiadomosc (u dolu po lewej stronie) na stronie:
http://kresy24.pl/64717/egzekucja-pod-moskwa-poganski-nacjonalista-zabity-z-kalasznikowa
Sami wyciagnijcie z tego wnioski.
Porównując jakiekolwiek materiały z obu stron można się przekonać, że jeńcy ukraińscy są traktowani lepiej. Nawet film pokazujacy schwytanych cyborgów z lotniska niczym nie odbiega w brutalności od tego co ukraińcy wyprawiają z separatystami. Ostatecznie za ileś tam lat pojawią się raporty przedstawiające przeżywalność w niewoli jeńców obu stron. Ukraińcom wierzę mniej, opętani propagandą oraz chorą ideologią są zdolni do wszystkiego. Z drugiej strony też mamy propagandę, ale wystarczy się rozejrzeć po zniszczonych przez Ukraińców domostwach i niezliczonych ofiarch cywilnych aby wzbudzić w sobie odpowiednie uczucia do reżimu Poroszenki.
Pełna zgoda.
To jest powstaniec skatowany przez ukraińskich hitlerowców z Azowa. Na przegubie ma wstążkę św. Jerzego.
CI WSZYSCY KIJOWSCY BANDYCI,KTORZY DOPUSZCZALI SIE GWALTOW NA KOBIETACH BYLI KASTROWANI ALE FACHOWO PRZEZ LEKARZY…