Wybrani wczoraj przez większość sejmową sędziowie TK zostali zaprzysiężeni przez Andrzeja Dudę.

Prezydent Andrzej Duda odebrał w czwartek ślubowanie od czterech nowo wybranych sędziów Trybunału Konstytucyjnego: Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego, Mariusza Muszyńskiego i Piotra Pszczółkowskiego. Sędziowie zostali zaprzysiężeni podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim.

– Zachowana została ciągłość pracy Trybunału – stwierdził Prezydent RP, podkreślając równocześnie wagę pluralistycznego charakteru tej instytucji.

Decyzja prezydenta oznacza, że zaprzysiężona czwórka sędziów powinna zacząć już w tej chwili urzędowanie.

prezydent.pl/KRESY.PL

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • gienek1949
      gienek1949 :

      “Kros”. Jeżeli nie widzi Pan różnicy miedzy “nocną zmianą”, a obecnym ślubowaniem, to w sumie Pan niczego nie widzi i niczego nie rozumie. Czy to skutek podawanej Panu przez łże-media papki, którą należy jedynie przełknąć, a myślenie pozostawić tym, którzy myślą za Pana?. Świetnie Pan to robi – właśnie tak, jak tego oczekują ogłupiający inżynierowie dusz Ten portal gromadzi ludzi, którzy nie są w żaden sposób wytresowani niczym “pies Pawłowa”, więc jak Pan znalazł się na tym forum?

  1. wilenski
    wilenski :

    Fajdanie czyli posła sposób na życie.
    Inauguracja nowej kadencji parlamentu, a zwłaszcza expose premiera, to w każdym państwie święto demokracji. Ale nawet taką uroczystość może zepsuć wystąpienie politycznej muchy plujki. Tak się też ostatnio stało w polskim Sejmie. Podczas zadawania pytań nowej pani premier, niejaki poseł Michał Kamiński, soczyście pluł na Polaków na Litwie, co wywołało oburzenie i konsternację wśród posłów. W kuluarach sejmowych zadawano sobie pytanie, czy to efekt kolejnych pijackich zwidów posła, czarnej roboty na zamówienie obcych służb, czy też jest to efekt bredni zawodowego skandalisty? Bo tenże poseł, przynoszący od lat wstyd parlamentaryzmowi, bez skandali żyć nie może.
    Chwilę po tym, jak w poprzednim rządzie został sekretarzem stanu, zasłynął aferą zegarkową. Skompromitował siebie i rząd Ewy Kopacz zatajając w oświadczeniach majątkowych zegarek marki Paul Picot wart, bagatela, aż 37 tys. zł, a całą sprawę badało Centralne Biuro Antykorupcyjne. W ilu partiach politycznych był M. Kamiński nikt w Polsce zliczyć nie może, było ich tak wiele, że można to tylko usprawiedliwiać rozdwojeniem jaźni, choć znający go politycy mówią wprost o politycznej schizofrenii. Gdy był w PiS, pluł na Platformę i Tuska, teraz będąc w PO pluje obficie na PiS i jej prezesa, przy tym bezczelnie i cynicznie, bez niczyjej zgody, podpiera się autorytetem świętej pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W ten haniebny sposób próbuje uwiarygodniać swoje urojenia. Nie ma szacunku nawet dla powagi śmierci i pamięci o tak wielkim człowieku. Bo u niego cel w brutalny sposób uświęca środki. Nie inaczej było z jego pytaniem sejmowym, w którym szkalując i oczerniając Wilniuków powoływał się na rzekomą zbieżność swoich poglądów z poglądami nieżyjącego prezydenta. Jakże to wszystko żałosne. Szkoda tylko, że niektóre media, dla taniego rozgłosu i sztucznego poklasku, dają mu tubę do błazeńskich popisów, które stały się znakiem rozpoznawczym jego działalności. Jakby nie widziały kim jest, jakim wielkim politycznym szkodnikiem, jaką złą opinię daje on o polskiej polityce na świecie.
    Michał Kamiński, nazywany ze względu na swoje słabości Miśkiem, swoją karierę polityczną rozpoczynał w faszyzującej organizacji NOP, która kojarzy się z demonstracjami, na których uczestnicy wykrzykują rasistowskie hasła, pozdrawiają się unosząc rękę. Zasłynął wieloma kontrowersyjnymi wypowiedziami i działaniami o skrajnie radykalnym charakterze. W 1993 r. rozdawał na Dworcu Centralnym w Warszawie ulotki, w których pisano, że “przybysze ze Wschodu przywożą tyfus, malarię i inne choroby”, co przypominało sposób, w jakim hitlerowska propaganda traktowała Żydów. O jego dziwacznych zachowaniach i poglądach świadczy także wizyta u słynącego z krwawych mordów gen. Augusta Pinocheta, którego osobiście odwiedził w areszcie składając mu hołd. Pomimo dyskryminacji Polaków na Litwie, wychwala władze litewskie nazywając je przyjacielskimi, a polską mniejszość szowinistami. Przyjaźni się z wieloma politykami ukraińskimi, czym się sam chwali, również z tymi o poglądach pro banderowskich i pro upowskich, a których wypowiedzi dają wiele do myślenia. Zwłaszcza te rewizjonistyczne o rzekomym prawie Ukraińców do polskiego Przemyśla. Za tę przyjaźń otrzymał nawet ukraińskie odznaczenia. Tajemnicą poliszynela są jego bliskie relacje, którym bądź co bądź powinny się przyjrzeć polskie służby, z obywatelami Ukrainy, których zatrudniał w Europarlamencie. Choć w przypadku osób spoza Unii, to nie taka prosta sprawa. A przez to mieli oni dostęp do wielu dokumentów i instytucji unijnych. Pytanie, czyje interesy były realizowane w ten sposób? Czy ktoś nie wykorzystywał lub nie wykorzystuje nadal słabości polityka do realizowania swoich interesów?
    Choćby słabości Kamińskiego do mocnych trunków, o których pisały szeroko media. „Dziennikarze telewizyjni się skarżą, że jak Misiek przychodzi do nich na wywiad, to jedzie od niego wódą. Niezależnie od tego, o której ten wywiad jest”- pisał tygodnik „W sieci”. A najpoważniejszy dziennik „Rzeczpospolita” wtórował pisząc, że „coraz większym kłopotem Kancelarii Premier Kopacz jest także słabość Kamińskiego do mocnych trunków, nadmiernie wyrazista już w czasach PiS. W Platformie krążą na ten temat anegdoty, ale tak naprawdę nikomu do śmiechu nie jest”. Jego cele życiowe najtrafniej ujął jednak dziennik „Fakt”, warto to zacytować, gdy będąc jeszcze ministrem PO „beztrosko wybrał się rządową limuzyną na piwko, choć była dopiero godz. 13. Po wypiciu szklanki bursztynowego płynu, wsiadł ponownie do limuzyny i kazał się odwieść kierowcy. Tego dnia miał jeszcze ważne zadanie – jedną z częstych wizyt w „Kropce nad i” w TVN24. Musiał pewnie zebrać myśli, żeby znów móc postraszyć PiS-em z ekranu telewizora.” Nic dziwnego, że z takim życiorysem jest wykorzystywany lub wynajmowany do polityczno-medialnego plucia na lewo i prawo. I nic dziwnego, że z takim zamiłowaniem do gorzałki bredzi trzy po trzy, tak jak wtedy, gdy podczas inauguracji nowej kadencji sejmu rozpoczął ją od oczerniania Polaków na Litwie. Ale czy ktoś, kto przed ostatnimi wyborami nagrał wyśmiewany przez wszystkich spot, w którym sam ze sobą gada i sam do siebie śpiewa może być brany na poważnie? Przed wojną o takich mówiło się, że nie zaprasza się ich na salony, bo mogliby nafajdać. A Michał Kamiński, jak widać, z politycznego fajdania uczynił sobie sposób na życie. Wypada żywić nadzieję, że na opamiętanie nigdy nie jest za późno, że może zrobi sobie rachunek sumienia i tak jak Szaweł, z atakującego porządnych ludzi, zmieni się w porządnego człowieka.
    Mariusz Grabowski

    • zefir
      zefir :

      Tzw poseł Michał Kamiński to menda i polityczna k.rwa,najemnik parchackiego wywiadu-trudno o bardziej obślizłą wstrętną glizdę w polskim parlamencie.Zasługuje tylko na kopa w swe zafajdane d.psko i lot w niebyt.

  2. zefir
    zefir :

    To bardzo dobrze,że nowowybani przez nowy parlament kandydaci na sędziów Trybunału Konstytuyjnego złożyli przed prezydentem RP właściwą przysięgę lojalności wobec Narodu i Państwa polskiego.Oby byli wierni ślubowaniu-przysiędze.

  3. syndrom2
    syndrom2 :

    WITAM WSZYSTKICH.
    Odniose sie do tzw. “ŁAMANIA KONSTYTUCJI”. To nie pierwszy przypadek łamania Konstytucji RP – z dnia 2 kwietnia 1997 roku. Poniżej wybrane przemyślenia.
    Art. 4. Pkt.1 – Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu. (DO NAS POLAKÓW) – SPRAWUJEMY TĄ WŁADZĘ???? – NIE
    Pkt.2 – Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli (W SEJMIE, SENACIE) lub bezpośrednio. (WE WŁADZACH GMINNYCH, DZIELNICOWYCH, ITD) – SPRAWUJEMY TĄ WŁADZĘ???? – NIE
    Art. 26.
    pkt. 1 – Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej służą ochronie niepodległości państwa i niepodzielności jego terytorium oraz zapewnieniu bezpieczeństwa i nienaruszalności jego granic. (PREZYDENT, SEJM I SENAT WYSLALO WOJSKO DO OBRONY GRANIC IRAKU I AFGANISTANU) – ZŁAMALI KONSTYTUCJĘ – TAK.
    pkt-2 – Siły Zbrojne zachowują neutralność w sprawach politycznych oraz podlegają cywilnej i demokratycznej kontroli. (NEUTRALNOŚĆ?, PRZECIEŻ KAŻDE STANOWISKAO GENERAŁA TO DECYZJA POLITYCZNA – MIANUJE PREZYDENT Z ODPOWIEDNIEGO NADANIA, NIE MIANUJE SZEF SZTABU GENERALNEGO – A POWINIEN!)
    PONADTO, PRZYTOCZĘ TREŚĆ PRZYSIĘGI WOJSKOWEJ
    “JA, ŻOŁNIERZ WOJSKA POLSKIEGO
    PRZYSIĘGAM
    SŁUŻYĆ WIERNIE RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ,
    BRONIĆ JEJ NIEPODLEGŁOŚCI I GRANIC.
    STAĆ NA STRAŻY KONSTYTUCJI, (GRANICE RP TO GRANICE IRAKU I AFGANISTANU??????? – NIE, a gdzie OBRONA KONSTYTUCJI??????)
    STRZEC HONORU ŻOŁNIERZA POLSKIEGO,……. (ten teks ukryłem, ponieważ uważam że ……)
    SZTANDARU WOJSKOWEGO BRONIĆ.
    ZA SPRAWĘ MOJEJ OJCZYZNY W POTRZEBIE,
    KRWI WŁASNEJ ANI ŻYCIA NIE SZCZĘDZIĆ. (JAKĄ POTRZEBĘ KRWI, POLSKA MIAŁA W AZJI I NA BLISKIM WSCHODZIE?????)
    TAK MI DOPOMÓŻ BÓG.”
    Art. 28.
    pkt. 4 – Godło, barwy i hymn Rzeczypospolitej Polskiej podlegają ochronie prawnej. (CZY NA RÓŻNEGO RODZAJU IMPREZACH NIE „NAKŁADAJĄ” NAPISÓW NA NASZĄ FLAGĘ NARODOWĄ np “NA NASZEJ FLADZE NARODOWEJ NAPIS JAKIEGOŚ MIASTA”??? – ZŁAMANIE KONSTYTUCJI!, TAK CZY NIE!)