Goszczący we Francji prezydent Ukrainy stwierdził, że “ceni wsparcie Francji w rozwijaniu procesu pokojowego”.
Poroszenko spotkał się z prezydentem Francji Francois Hollandem. Rozmawiali przede wszystkim o sytuacji w Donbasie. Hollande twierdził, że absolutną podstawą rozwiązania konfliktu jest przestrzeganie przez obie strony kroków założonych przez porozumienia mińskie i że Francja popiera wszystki kroki w tym kierunku. Według komunikatu liderzy mieli skupić się w na perspektywach wprowdzenia na Ukrainę kontyngentu pokojowego. Proszenko chcę aby jego sformowanie wzięła na siebie Unia Europejska.
Wcześniej z prezydentem Francji spotkał się ukraiński premier Arsenij Jaceniuk. Uzgodnił przybycie do Kijowa zespołu ekspertów, którzy pomogą ukraińskiemu wymiarowi sprawiedliwości walczyć z procederem prania brudnych pieniędzy.
korrespondent.net/kresy.pl
Francuski kontyngent sił pokojowych w mojej imaginacji przypomina Legię Cudzoziemską w Republice Środkowej Afryki lub innym Czadzie. Wysłanie na Ukrainę w sumie dla części żołnierzy Legii by było powrotem w rodzinne strony lub sąsiedzkie (sporo tam ponoć przez ostatnie 20 lat Rosjan, Ukraińców i innych narodowości z ex sojuza, sporo jest też Polaków), dla innej części kolejna wyprawa, tym razem do innego bantustanu (wylot na wschód od Republiki zamiast na południe).