Komentując napięcia w gabinecie Arsenija Jacniuka prezydent Ukrainy zasugerował zmiany w jego składzie. Żąda jednak pozostania “reformatorów”.
Poroszenko mówił o tym na spotkaniu jakie odbył z ambasadorami USA, Niemiec, Japonii, Francji, Niemic, Kanady, Wielkiej Bytanii i Włoch, a także przedstawicielem Unii Europejskiej na Ukrainie Janem Tombińskim. Prezydentowi Ukrainy towarzyszyli premier Arsenij Jaceniuk i przewodniczący Rady Najwyższej Władimir Grojsman.
Według komunikatu służby prasowej Administracji Prezydenta Poroszenko “zdecydowanie opowiada się za kontynuowaniem reform”. Stanie się to jednak możliwe tylko po “niezwłocznej rekonstrukcji rządu”. Przy czym “ministrowie-reformatorzy i ich ekipy powinni pozostać” – miał mówić ukraiński prezydent. Jego służba prasowa nie uściśliła jednak kogo Poroszenko określa tym mianem.
Ambasadorowie sugerowali natoamiast “utrzymanie jedności władz Ukrainy” w “złożonych uwarunkowaniach”.
korrespondent.net/kresy.pl
Nie jest wykluczone, że koniec końców Zachód odda Rosji terytorium Ukrainy, jeżeli na horyzoncie pojawi się widmo zysku. W końcu nie raz tak robił a przez kolejne wieki w prowadzonej przez niego polityce niewiele się zmieniło.