Pompeo za Tillersona. Szef CIA nowym Sekretarzem Stanu USA

Prezydent USA Donald Trump ogłosił, że Mike Pompeo, dotychczasowy szef CIA, zostanie nowym szefem amerykańskiej dyplomacji w miejsce Rexa Tillersona.

O swojej decyzji Donald Trump poinformował we wtorek na Twitterze. Ogłosił, że nowym Sekretarzem Stanu USA zostaje Mike Pompeo, dotychczasowy szef Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA). Prezydent zapewnił, że będzie „fantastyczny” na tym stanowisku, jednocześnie dziękując Rexowi Tillersonowi za dotychczasową służbę. Trump poinformował też, że na czele CIA stanie Gina Haspel, jako pierwsza kobieta w historii na tym stanowisku. Do tej pory była ona wiceszefową Agencji.

Tym samym potwierdzają się doniesienia, o których informowaliśmy na początku grudnia ub. roku. Wówczas, według nieoficjalnych informacji Fox News, Mike Pompeo miał zastąpić Tillersona na stanowisku Sekretarza Stanu USA już w styczniu 2018 roku.  Podobną informację podała wcześniej gazeta „New York Times”.

Mike Pompeo jest absolwentem wojskowej uczelni West Point, był oficerem, który pod koniec zimnej wojny zakończył swoją karierę wojskową na placówce w RFN. O ukończeniu studiów prawniczych na Harwardzie Pompeo związał się z Partią Republikańską, z której poparcie dostał się w 2011 roku do Kongresu. W ramach partii związany jest z frakcją tak zwanej Tea Party, choć w polityce zagranicznej jest „jastrzębiem”, którego poglądy zbliżone są do poglądów neokonserwatystów.

Pompeo opowiada się za zerwaniem umowy z Iranem w sprawie programu nuklearnego Teheranu i jest znany jako zdecydowany przeciwnik Rosji. Ostro krytykował m.in. wsparcie Moskwy dla władz Syrii. Wzywał też do schwytania i skazania na śmierć Edwarda Snowdena – współpracownika Narodowej Agencji Bezpieczeństwa, który wyjawił światu skalę inwigilacji użytkowników internetu, prowadzonej przez amerykańskie specsłużby. Pompeo usprawiedliwiał zresztą program inwigilacji, także w przypadku rządowych urzędników niemieckich. Z tego względu już w czasie, gdy obejmował fotel szefa CIA zwracano uwagę, że w kwestiach polityki zagranicznej różni się od Trumpa.

W ubiegłym roku portal „Politico” twierdził, że ówczesny dyrektor CIA Mike Pompeo cieszy się „statusem faworyta w Zachodnim Skrzydle [Białego Domu]”. Z kolei „The American Conservative” spekuluje, jakim sekretarzem stanu byłby Pompeo.

„Znaki nie są dobre. Pompeo to praworządny, prowojenny konserwatysta, a Departament Stanu zawsze był najbardziej ‚liberalną’ (w sensie przywiązania do liberalnego, globalnego systemu handlu i demokracji) częścią którejkolwiek z administracji po drugiej wojnie światowej. Pompeo jest twardogłowym przeciwnikiem Iranu, podczas gdy Departament Stanu uważa, że jednym z jego niewielu sukcesów jest porozumienie nuklearne z tym państwem wypracowane za kadencji Johna Kerry’ego. Dyplomaci niezadowoleni ze względnie nijakiego Tillersona, którego wady polegają na nieposiadaniu zdecydowanych opinii w kwestiach polityki zagranicznej, odrzucą poglądy Pompeo. W CIA, ideologiczna pewność w kwestiach takich jak program atomowy Iranu mocno zderzyła się z kulturą panującą w Agencji, którą jeden z pracowników CIA tak opisał: ‚CIA to nie Arabia Saudyjska; ludzie tam doceniają niuanse; są przywiązani do złożoności’ ” – relacjonuje „The American Conservative”.

Robert Merry z kolei zaznaczał, że odejście Tillersona i zastąpienie go przez Pompeo oraz zastąpienie Pompeo na stanowisku dyrektora CIA przez senatora Toma Cottona z Arkansas (o czym wówczas spekulowano) wzmocni potencjał wybuchu wojny z Iranem. Doniesienia o nominacji Cottona, jak widać, nie znalazły jednak potwierdzenia.

Jak zwracaliśmy uwagę, odejście Tillersona będzie oznaczać również wzmocnienie w Białym Domu pozycji zięcia Trumpa, Jareda Kushnera. „36-letni zięć, który posiada mnóstwo tytułów: starszy doradca prezydenta; zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego ds. strategii; i specjalny przedstawiciel do negocjacji międzynarodowych. Jeśli Tillerson zostanie zwolniony, Kushner z pewnością będzie jednym z czołowych głosów popierających taki ruch. On i Tillerson byli przeciwnikami od samego początku. Co więcej, Kushner ma silne powiązania z saudyjskim księciem, księciem Mohammadem bin Salmanem (znanym nieoficjalnie jako MbS), który staje się najpotężniejszym Saudyjczykiem” – napisał Merry.

Foxnews.com / twitter.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply