Wiceminister obrony narodowej Tomasz Szatkowski napisał do szefa słowackiego resortu obrony w odpowiedzi na jego list ws. interwencji polskich służb w CEK NATO.
W oficjalnym piśmie do ministra Martina Glváča Szatkowski oświadczył, że władze polskiego MON są skonfundowane emocjonalnym tonem listu, jaki słowacki polityk wystosował do Antoniego Macierewicza w związku z nocnym wejściem do Centrum i wyznaczeniem przez szefa MON nowego dyrektora CEK NATO. Wiceminister zaznaczył, że w taki sposób polskie władze zareagowały na doniesienia dotyczące niezgodnych z prawem praktyk, do jakich dochodziło w Centrum. Jak stwierdził – „nie ograniczały się [one] jedynie do bezprawnego przechowywania poufnych informacji oraz funduszy operacyjnych”.
Wiceszef resortu obrony wyraził zdziwienie reakcją strony słowackiej również dlatego, że o planach zmian prawnych, logistycznych oraz personalnych w CEK NATO wiedział wcześniej wiceminister obrony Słowacji Miloš Koterec. Szatkowski spotkał się z nim w Bratysławie, a podczas spotkania strona słowacka miała przyjąć tę wiadomość ze zrozumieniem. Wiceminister dodał również, że podczas akcji wszystkie lokale użytkowane przez Słowaków zostały zapieczętowane i nienaruszone.
List przekazano do wiadomości m.in. premiera Słowacji Roberta Fico, premier Beaty Szydło, wicepremiera i ministra spraw zagranicznych Słowacji Mirosława Lajcka oraz Kwatery Głównej SACT.
Rp.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!