W Warszawie odsłonięto pomnik Wojciecha Korfantego

W piątek u zbiegu Alei Ujazdowskich i ul. Agrykola w Warszawie odsłonięto pomnik Wojciecha Korfantego, wybitnego polskiego polityka ze Śląska.

Pomnik odsłonięto w 101 rocznicę przemówienia Korfantego w Reichstagu, w którym zażądał on utworzenia Polski scalonej z ziem trzech zaborów. Po jego wystąpieniu polscy posłowie zrezygnowali z zasiadania w niemieckim parlamencie uznając się za obywateli odradzającej się Polski. 25 października to także data wybuchu I powstania śląskiego.

W uroczystości odsłonięcia pomnika uczestniczyli m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, ministrowie, parlamentarzyści, władze Warszawy, mieszkańcy stolicy i Śląska, a także wnuk Wojciecha Korfantego – Feliks.

W swoim przemówieniu prezydent Andrzej Duda nazwał Wojciecha Korfantego jednym z “ojców naszej niepodległości odzyskanej w 1918 roku”. Duda podkreślał, że właśnie dzięki Korfantemu Górny Śląsk stał się wówczas częścią państwa polskiego. Przypomniał jednocześnie, że II RP “nie umiała podziękować Wojciechowi Korfantemu” umieszczając go dwukrotnie w więzieniu z przyczyn politycznych a także przymuszając do emigracji. “A kiedy do Polski wrócił – bo najpierw był w Pradze, a potem był we Francji – został znów aresztowany i na Pawiaku o mało nie umarł. De facto wypuszczono go z aresztu właśnie po to, aby nie umarł w areszcie, ale żeby umarł poza nim” – mówił Duda. O krzywdach wyrządzonych Korfantemu przez władze sanacyjne mówił również jego wnuk.

Feliks Korfanty w przemówieniu wygłoszonym po angielsku przypomniał także o związkach jego dziadka z Warszawą, w której pracował on jako poseł i senator RP oraz wicepremier w rządzie Witosa. “…tu wreszcie w 1922 r. otrzymał misję utworzenia rządu. Zrealizowanie tego zadania uniemożliwił mu marszałek Piłsudski, który stał także za osadzeniem mego dziadka w Twierdzy Brzeskiej” – mówił Feliks Korfanty. Zaznaczał, iż Warszawa kojarzy się też jego rodzinie z miejscem śmierci Wojciecha Korfantego.

W przemówieniu Feliksa Korfantego znalazło się miejsce na przypomnienie ostatniej woli jego dziadka: „Wypowiadam gorącą prośbę do ludu śląskiego, by został wierny zasadom chrześcijańskim i swemu przywiązaniu do Polski, by nie ustawał w pracy i poświęceniu, aby z Polski zrobić taką Polskę, jaka jest godna naszych marzeń. Polskę wielką, mocarstwową, Polskę katolicką, praworządną, zawsze sprawiedliwą”.

Wojciech Korfanty urodził 20 kwietnia 1873 r. w osadzie Sadzawka (obecnie Siemianowice Śląskie). W latach 1903–1912 i 1918 był posłem do Reichstagu oraz pruskiego Landtagu (1903–1918). W latach 1918–1919 był członkiem Naczelnej Rady Ludowej stanowiącej rząd Wielkopolski podczas powstania, a w 1920 r. został mianowany przez rząd polski na komisarza plebiscytu na Górnym Śląsku. Po przegranym przez Polskę plebiscycie, stanął na czele III powstania śląskiego, które przyniosło korzystniejszy dla Polski podział Śląska. W odrodzonej Polsce w latach 1922–1930 Korfanty był posłem na Sejm z ramienia Chrześcijańskiej Demokracji. W 1923 r. przez 2 miesiące był wicepremierem w rządzie Wincentego Witosa i jego doradcą. W 1935 roku w obawie przed represjami rządów sanacyjnych wyemigrował za granicę. Po powrocie do Polski wiosną 1939 roku został osadzony w Pawiaku, skąd wyszedł po 3 miesiącach ze zrujnowanym zdrowiem. Zmarł 17 sierpnia 1939 roku.

CZYTAJ TAKŻE: Mniejszość niemiecka zrównuje Wojciecha Korfantego z niemieckimi rewizjonistami

Kresy.pl / prezydent.pl / gov.pl / wpolityce.pl / dzieje.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply