Wczorajszy Marsz Suwerenności zorganizowany w Warszawie przez środowiska narodowe i wolnościowe spotkał się z kontrmanifestacjami. Policja zatrzymała w związku z zakłócaniem marszu trzy osoby. Kilkanaście innych osób wylegitymowano. – podaje Polska Agencja Prasowa.

Jak pisaliśmy, na drodze Marszu Suwerenności pojawili się kontrmanifestanci. Pierwsza grupa kilkudziesięciu przeciwników marszu stała pod pomnikiem Mikołaja Kopernika na Krakowskim Przedmieściu. Zebrani demonstrowali pod hasłami „Nacjonalizm równa się faszyzm”, „Narodowcy wstyd” i „Polexit stop”. Druga grupa stała na skrzyżowaniu ulicy Świętokrzyskiej i Krakowskiego Przedmieścia. Ludzie ci odśpiewali hymn Unii Europejskiej. Uczestników marszu i kontrmanifestantów oddzielały wozy policyjne. Według rzecznika stołecznej policji Sylwestra Marczaka doszło do próby zablokowania marszu. „Osoby blokujące zostały usunięte z trasy. Wobec osób naruszających prawo podjęte zostaną kroki wynikające z obowiązujących przepisów prawa” – zapowiadał Marczak.

Jak podaje PAP, wszystkie trzy osoby zatrzymano w związku z zakłócaniem legalnego zgromadzenia. Dwie osoby mogą odpowiadać za naruszenie nietykalności cielesnej policjantów, trzecia osoba za znieważenie funkcjonariusza. Trwają w tej sprawie czynności wyjaśniające. Za wykroczenia może też odpowiadać kilkanaście wylegitymowanych osób.

Marsz Suwerenności został zorganizowany przez Młodzież Wszechpolską, Konfederację KORWiN Braun Liroy Narodowcy i Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. Marsz zorganizowano pod hasłem „Nie dla UE” w 15. rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej. Zdaniem wiceprezesa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Tomasza Kalinowskiego w marszu wzięło udział co najmniej 5 tys. uczestników.

CZYTAJ TAKŻE: Trzaskowski grozi, że rozwiąże marsz narodowców

Kresy.pl / PAP

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply