Wicepremier i minister rolnictwa  Henryk Kowalczyk uznał, że wspieranie Ukrainy jest warte zadłużania Polski.

Kowalczyk wystąpił we wtorek w programie telewizji Polsat News “Gość Wydarzeń”. Zapytany o rosnące ceny żywność minister rolnictwa powiedział “jest szansa, że mogą się one zatrzymać”, ale “na spadek cen już bym nie liczył”.

Prowadzący program dziennikarz zapytał Kowalczyka czy w interesie Polski jest doprowadzenie do jak najszybszego przerwania działań wojennych w celu odblokowania podaży produkcji rolno-spożywczej z Rosji i Ukrainy, czy raczej dozbrajanie tej ostatniej, aby mogła kontynuować wojnę. Ten odpowiedział w sposób wyraźny – “W naszym żywotnym interesie jako bezpieczeństwa narodowego jest dozbrajać Ukrainę, żeby rzeczywiście Rosja przez następne kilkadziesiąt lat nie była w stanie zagrozić m.in. Polsce” i w związku z tym “nie powinniśmy się nawet liczyć z kosztami”.

Jak poradził Polakom wicepremier – “Lepiej być zadłużonym, zapłacić drożej za żywność niż przeżywać na własnej skórze takie sceny jakie są obserwowane na Ukrainie. To jest czas bardzo trudny, ale wymaga wielkich wysiłków”. Stwierdził wręcz – “Niektórzy mówią, lepiej zapłacić drożej za paliwo niż być pod okupacją”.

Kowalczyk przyznał, że w roku bieżącym zadłużenie Polski, w związku z wydatkami związanymi ze wspieraniem Ukrainy i Ukraińców, wzrośnie. “My pomagamy Ukrainie jak tylko możemy, bo uważamy, że Ukraina walczy za wolność nie tylko swoją, ale również naszą” – podsumował wicepremier.

Czytaj także: “Rz”: Na utrzymanie uchodźców potrzeba 1 mld miesięcznie. Rząd nie doszacował kosztów

polsatnews.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply