Instytut Pamięci Narodowej wdrożył opracowany przez FBI system CODIS służący do przeprowadzania analizy porównawczej materiału genetycznego. Ma on znacząco ułatwić i przyspieszyć identyfikację ofiar, których szczątki odnajduje Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN.

We wtorek w Warszawie odbyła się konferencja prasowa, na której zaprezentowano implementację w IPN systemu CODIS. Jak podkreślał wiceprezes IPN, szef Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk, uzyskanie od FBI systemu CODIS było możliwe dzięki wsparciu ministra Zbigniewa Ziobry i zastępy prokuratora generalnego Andrzeja Pozorskiego. „IPN stał się tym samym drugą instytucją w Polsce, po Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym Policji, korzystającą z tego systemu. Jest to najlepszy program w świecie, niedostępny dla komercyjnych i naukowych ośrodków” – podkreślał prof. Szwagrzyk.

Jak podaje Radio Maryja, IPN rozpoczął starania o CODIS dwa lata temu. Rok temu podpisano z FBI umowę o udostępnieniu systemu. Zainstalowanie systemu w IPN nastąpiło w sierpniu br. a we wrześniu przystąpiono do wprowadzania do niego danych w postaci profili DNA. System został przekazany IPN za darmo.

Wiceszefowa BPiI IPN Anna Szeląg podkreślała, że CODIS otwiera przed IPN nowe możliwości, ponieważ automatycznie porównuje dany materiał z innymi próbkami DNA zgromadzonymi w bazie. Ma to pomóc w sprawniejszej identyfikacji szczątków znalezionych przez IPN m.in. na powązkowskiej „Łączce”. Prok. Pozorski polecił już ponowne przejrzenie spraw prowadzonych przez pion śledczy IPN pod kierunkiem jak najlepszego wykorzystania systemu CODIS. Chodzi o zbudowanie jak największej bazy danych, ponieważ skuteczność systemu jest tym większa, im więcej profili próbek materiału genetycznego zostało do niego wprowadzonych.

„To nam daje możliwość uzyskiwania w krótkim czasie wyników badań genetycznych, a więc to, na czym nam bardzo zależało. W naszym procesie poszukiwań i identyfikacji ofiar zbrodni niemieckich, komunistycznych, sowieckich, to bardzo ważny dzień, powiedziałbym nawet, że przełomowy i historyczny, bo nigdy wcześniej nie mogliśmy z takiego doskonałego narzędzia korzystać” – mówił prof. Szwagrzyk.

Dane wprowadzane do CODIS pozostają w dyspozycji jedynie IPN i nie są udostępniane. Nie zawiera on danych wrażliwych.

Przypomnijmy, że dotychczas zidentyfikowano tylko 71 osób z około 300 odnalezionych na warszawskiej „Łączce”. W wywiadzie dla „Naszego Dziennika” w styczniu br. prof. Szwagrzyk oceniał jako „wstrzemięźliwą” szybkość działania podmiotów identyfikujących znalezione szczątki.

Kresy.pl / radiomaryja.pl / poszukiwania.ipn.gov.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz