Polska kupi tarczę antyrakietową od Amerykanów, natomiast śmigłowce dla armii od Francuzów.

Jak napisała „Gazeta Wyborcza”, w system rakietowy średniego zasięgu „Wisła” wejdą – co nie jest zaskoczeniem – rakiety Patriot. Jeżeli chodzi o zakup 70 śmigłowców bojowych, to MON ma testować w najbliższym czasie francuskie maszyny Caracal.

Oznacza to, że w rozgrywce o kontrakt odpadły konsorcja włosko-brytyjskie Agusta Westland i amerykański Black Hawk, które mają fabryki w Polsce.

Poseł Michał Jach z sejmowej Komisji Obrony Narodowej podkreśla, że jest to najgorszy wybór. Polityk zwraca uwagę, że francuski Airbus Helicopters nie ma zakładów w Polsce.

– Jeżeli dojdzie do tego przetargu, Airbus wybuduje fabrykę, a raczej montownię śmigłowców w Polsce, to będziemy jedynym krajem na świecie oprócz Stanów Zjednoczonych – gdzie będą trzy fabryki śmigłowców. Mamy dwa świetnie funkcjonujące zakłady produkcyjne w Mielcu i Świdniku, które produkują bardzo dobre śmigłowce – wcale nie gorsze od Caracala, a rząd decyduje się na francuski śmigłowiec. Trzeba będzie budować nową fabrykę, zapewne trzeba będzie się do niej dołożyć. Dla mnie ta decyzja jest sprzeczna z interesem państwa, sprzeczna z interesem gospodarki oraz sprzeczna z interesem polskiego przemysłu zbrojeniowego – podkreślił poseł Michał Jach.

Konsorcja, w których skład wchodzą PZL Mielec i PZL Świdnik zapowiadały, że przegrana w przetargu będzie wiązała się z ograniczeniem zatrudnienia w zakładach.

Z medialnych nieoficjalnych informacji wynika, że rząd PO-PSL miał wybrać francuską firmę w zamian za poparcie przez Prezydenta Francoisa Holland’a kandydatury Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej.

RIRM

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. robin_robinski
    robin_robinski :

    Czy te “patrioty” zakupimy z głowicami czy bez głowic? Pytam, bo jest to na tyle istotne, że może okazać się, że głowice pójdą w procedurze bezprzetargowej (gdyż dostawca będzie jeden) i będą kosztowć trzykrotność samych rakiet. A propos – co z oprogramowaniem wyrzutni? Czyżby również poza przetargiem? Cena oczywiście odpowiednio wysoka? Co z serwisem? Czyżby te teamaty były tajne/poufne, w ramach lizania rowa i robienia laski? Coś mi się wydaje, że również Francuziki odpłyną w niebyt, po proteście przetargowym usraela – na razie to mydełko fa na zbyt sprytne oczka…

  2. zan
    zan :

    Gdzieś czytałem plotkę, że zakupem francuskich śmigłowców Polska ma osłodzić Francji straty spowodowane niedostarczeniem Mistrali do Rosji. Natomiast niedorzeczne mi się wydaje by w ten sposób płacić za wprowadzenie szmondaka Tuska jako figuranta do struktur eurokołchozu. tzn. obie wersje są żenujące z punktu widzenia polskiej racji stanu, ale Mistrale/śmigłowce to przynajmniej wielka polityka — choćby USmańska, natomiast Tusk to wielka ściema.