Biskupi wraz z rodzinami i środowiskami wyrażającymi sprzeciw wobec wspomnianej Karty, wspierają je i apelują o wycofanie budzących wątpliwości etyczne i prawne rozwiązań zawartych w tak zwanej Karcie LGBT. Zaznaczono, że sama nazwa LGBT to „zakwestionowanie chrześcijańskiej wizji człowieka”.

Konferencja Episkopatu Polski opublikowała w środę oficjalne stanowisko w sprawie tak zwanej Karty LGBT. Dokument został przyjęty na 382. Zebraniu Plenarnym KEP.

Na wstępie przypomniano, że „w ostatnich tygodniach niektóre z samorządów lokalnych zainicjowały działania mające na celu promocję praw osób homoseksualnych, biseksualnych i transgenderycznych”.

 

„Szczególnym wyrazem tych tendencji są dążenia do wprowadzenia tak zwanej Karty LGBT (LGBT – ang. Lesbian, Gay, Bisexual, Transgenders – skrót obejmujący lesbijki, gejów, osoby biseksualne oraz osoby transgenderyczne)” – czytamy w dokumencie. „Wyrażając sprzeciw wobec tego projektu, Biskupi pragną podkreślić, że u podstawy ich stanowiska nie stoi brak szacunku dla godności wyżej wspomnianych osób, ale troska o dobro wspólne całego społeczeństwa, a zwłaszcza o poszanowanie praw rodziców i dzieci”.

Polscy biskupi przypominają, że Kościół nie używa nazwy LGBT, „ponieważ w niej samej zawarte jest zakwestionowanie chrześcijańskiej wizji człowieka”.

„Zgodnie z obrazem biblijnym, Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, jako mężczyznę i kobietę, różnych w swoim powołaniu, ale równych w swej godności. Różnica płci, chciana przez Boga, stanowi podstawę małżeństwa i zbudowanej na nim rodziny, będącej podstawową komórką społeczeństwa. Proponowane alternatywne wizje człowieka nie liczą się z prawdą o ludzkiej naturze, a odwołują się jedynie do wymyślonych ideologicznych wyobrażeń. Nie tylko są całkowicie obce europejskiej cywilizacji, ale – gdyby miały stać się podstawą normy społecznej – byłyby zagrożeniem dla przyszłości naszego kontynentu” – napisano.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
 

Zaznaczono też, że „Karta proponuje szereg działań o charakterze promującym środowiska homoseksualne bądź inicjatyw stygmatyzujących w wymiarach społecznych osoby wyznające inny światopogląd lub religię”. Stąd choć zakłada przeciwdziałanie dyskryminacji, to faktycznie sprzyja dyskryminacji innych. Zwrócono też uwagę, że plany finansowania takich projektów ze środków publicznych rodzi wątpliwości co do poszanowania zasad sprawiedliwości społecznej.

„Sprzeciw budzi propozycja wdrożenia Karty Różnorodności wraz z mechanizmami „zarządzania różnorodnością”, zgodnie z którymi przy podejmowaniu decyzji w sprawach pracowniczych, w tym dotyczących rekrutacji i awansów, mają być brane pod uwagę nacechowane ideologicznie pojęcia „orientacji psychoseksualnej” i „styl życia”. Podobne zastrzeżenia wiążą się z zapowiedzią preferencyjnego traktowania przez lokalne społeczności pracodawców zrzeszonych w „tęczowych sieciach pracowniczych” i próby wykluczenia z grona kontrahentów wszystkich przedsiębiorców podejrzewanych o brak tolerancji, co może oznaczać ludzi wyznających inny niż prezentowany przez wspomnianych samorządowców system wartości, w tym zapisany w Konstytucji RP” – piszą polscy biskupi.

Episkopat przypomniał w tym kontekście, że w Konstytucji zapisana jest między innymi zasada bezstronności światopoglądowej władz publicznych (art. 25 Konstytucji RP), zakaz dyskryminowania w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym (art. 32 ust. 2), wolność sumienia, w tym także wolność do wyrażania sprzeciwu sumienia (art. 53) czy zasada dobra dziecka (art. 72).

Zdaniem polskich biskupów istnieją obawy, że ewentualne wprowadzenie przytoczonych postulatów może doprowadzić do istotnej zmiany w funkcjonowaniu demokracji w Polsce, zarówno w kwestii ograniczenia praw dzieci i rodziców, jak również wszystkich obywateli, w tym także nauczycieli i pracowników administracji samorządowej, do wolności słowa, wolności do wyrażania sprzeciwu sumienia, czy wolności nauczania. Wyrażono też przypuszczenie, że w przyszłości może to doprowadzić do ograniczenia w nauczaniu religii oraz w zakresie wolności gospodarczej, która podporządkowana byłaby ideologicznym postulatom.

„Spośród powyższych postulatów przedstawionych w/w Karcie Biskupów Polskich najbardziej niepokoją propozycje wprowadzenia zajęć edukacji seksualnej uwzględniającej „kwestie tożsamości psychoseksualnej i identyfikacji płciowej”, zgodnej ze standardami i wytycznymi WHO (World Health Organization – Światowa Organizacja Zdrowia)” – podkreślają biskupi. Zaznaczono, że taki projekt „może łatwo pozbawić rodziców wpływu na wychowanie ich dzieci i stać się programem je deprawującym”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
 

Zaznaczono, że w propagowanej Karcie nie chodzi tylko o stworzenie nowej przestrzeni dla ideologii gender, dla praw osób homoseksualnych, biseksualnych i transgenderycznych. „Można się obawiać, że Karta wprowadzi do szkół program wychowania seksualnego w duchu ideologii gender, adresowany już do małych dzieci. Wychowanie to ostatecznie będzie prowadziło do brutalnego zapoznawania dziecka z anatomią i fizjologią sfery seksualnej, z technikami osiągnięcia zadowolenia płciowego, a w dalszej kolejności technik współżycia cielesnego, poznania metod zapobiegania chorobom przenoszonym płciowo i „niechcianej” ciąży. Wychowanie to ma też na celu oswojenie dzieci z różnymi formami relacji płciowych, a więc nie tylko rodzicielskim związkiem mężczyzny i kobiety, ale także z zachowaniami samotniczo-ipsacyjnymi, biseksualnymi, homoseksualnymi, dezaprobaty płci w postaci różnych postaci transseksualizmu”.

W dokumencie zaznaczono, że Kościół „uznaje za słuszne i potrzebne seksualne wychowanie dzieci”, rozumiane jako „wstępne przygotowanie do życia w małżeństwie obejmujące również odkrycie prawdziwego sensu ludzkiej płciowości”.

„W procesie tym odrzuca jednak każdą formę zadania gwałtu wrażliwej psychice dziecka, którego ciało jeszcze „milczy” i które jeszcze nie „odkryło” swojej płciowości” – podkreślono. Według polskiego Episkopatu, takie wychowanie musi więc być prowadzone stopniowo, a dziecko powinno przede wszystkim poznać piękno miłości, która nie skupia się na sobie, ale uczy dostrzegania innych osób i nabywania umiejętności dzielenia się z nimi radością, również za cenę własnych wyrzeczeń.

„Koncentracja na sobie, egoistyczne sprawianie sobie przyjemności i zaspokajanie swoich potrzeb, nie jest w stanie ukształtować człowieka jako zintegrowanego wewnętrznie na poziomie sfery ducha i ciała, otwartego na potrzeby drugiej osoby oraz przygotować je do wspólnoty życia” – zaznaczono.

Biskupi przypominają również, że Kościół konsekwentnie skazuje na nieodzowne środowisko i zasady wychowania, podkreślając rolę domu i rodziców jako pierwszego środowiska odpowiedzialnego wychowania. Zaznaczono, że podstawową formą jest tu „oddziaływanie przez wspólnotę życia, wzajemną miłość i intymność”. Ponieważ każde dziecko ma swoją własną wrażliwość i rozwija się swoim rytmem, wychowanie nie może być szablonowe, ale powinno uwzględniać indywidualność dziecka, a tę są w stanie zagwarantować jego rodzice.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
 

Jednocześnie zaznaczono, że przekazywanie dziecku wiedzy o seksualności bez respektowania powyższych przesłanek „zakłóca jego rozwój emocjonalny i wywołuje niepokój moralny”. Z kolei w procesie wychowawczym rodzice i wychowawcy powinni „uszanować samodzielnie rozpoznawaną przez dziecko różnorodność płci: mężczyzny i kobiety”.

„Biskupi wraz z rodzinami i środowiskami wyrażającymi sprzeciw wobec wspomnianej Karty, je wspierają i przypominają, że zgodnie z Konstytucją RP „każdy ma prawo żądać od organów władzy publicznej ochrony dziecka przed (…) demoralizacją” (art. 72 ust. 1). Dlatego też apelują o wycofanie budzących wątpliwości etyczne i prawne rozwiązań zawartych w tak zwanej Karcie LGBT” – podsumowują polscy biskupi.

Gosc.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply