USA pogrążył się w całkowitej izolacji na forum ONZ w kwestii statusu Jerozolimy. Po raz pierwszy od sześciu lat reprezentant Waszyngtonu w Radzie Bezpieczeństwie musiał uciec się do weta.
Przygotowany przez Egipt tekst rezolucji wyrażał „głębokie ubolewanie ostatnią decyzją dotyczącą statusu Jerozolimy”. Choć nie wymieniał wprost nazwy Stanów Zjednoczonych, w sposób oczywisty odnosił się do decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa o przeniesieniu ambasady tego państwa do Jerozolimy, w geście uznania miasta za stolicę Izraela, co jest sprzeczne z prawem międzynarodowym. Rezolucja miała stanowić, że decyzja Trumpa „nie ma żadnych konsekwencji prawnych, jest próżna i daremna, i musi zostać uchylona zgodnie ze stosownymi rezolucjami Rady Bezpieczeństwa”.
14 członków stałych i niestałych Rady Bezpieczeństwa, to jest Chiny, Francja, Rosja i Wielka Brytania oraz Boliwia, Egipt, Etiopia, Kazachstan, Japonia, Senegal, Szwecja, Ukraina, Urugwaj i Włochy poparły projekt rezolucji. USA, będące jednym z pięciu członków stałych, wykorzystało przysługujące im prawo i zgłosiło weto wobec rezolucji, w związku z czym nie została ona uchwalona.
Przedstawicielka USA w ONZ, Nikki Haley wystąpiła w emocjonalnym tonie – „to co zobaczyliśmy tutaj, w Radzie Bezpieczeństwa to obraza. Nie zostanie to zapomniane” – groziła. Jak uzasadniała weto zostało postawione „w obronie amerykańskiej suwerenności, w obronie amerykańskiej roli w bliskowschodnim procesie pokojowym” i jak podkreśliła Haley, nie jest dla USA „powodem zakłopotania”.
„W obliczu decyzji USA sytuacja [w Palestynie] stała się bardziej napięta i obfitująca w incydenty, szczególnie ostrzał rakietowy z Gazy i starcia pomiędzy Palestyńczykami i izraelskimi siłami bezpieczeństwa” – stwierdził specjalny wysłannik ONZ na Bliski Wschód Nikołaj Mladenow.
Jedynym państwem, które solidaryzowało się z USA był Izrael. Jego premier Benjamin Netanjahu napisał na Twitterze: „Dziękujemy ci ambasadorze Haley” – podkreślając, że jej wystąpienie zbiegło się z żydowskim świętem Chanuki – „Zapaliłaś światło prawdy. Rozproszyłaś ciemność. Jedna pokonała wielu. Prawda pokonała kłamstwo. Dziękujemy ci prezydencie Trump”.
Thank you, Ambassador Haley. On Hanukkah, you spoke like a Maccabi. You lit a candle of truth. You dispel the darkness. One defeated the many. Truth defeated lies. Thank you, President Trump. Thank you, Nikki Haley. pic.twitter.com/zFIiStoait
— Benjamin Netanyahu (@netanyahu) 18 grudnia 2017
reuters.com/tvzvezda.ru/twitter.com/kresy.pl
Oto żydowski „naród wybrany” i całe jego przeświadczenie o roli i wyjątkowości. Wiadomo, że decyzja wywoła i już wywołuje to zamieszki i poleje się krew. A cały uSSrael zaciera ręce, bo znów można zarobić na dostawach broni.