Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau wybrał się w poniedziałek z wizytą na Litwę. Efektem tej wizyty jest wspólne oświadczenie szefów dyplomacji dwóch państw.
Rau pojechał na Litwę by uczcić 30-lecie nawiązania relacji dyplomatycznych z Litwą. Spotkał się tam z ministrem spraw zagranicznych Litwy Gebrieliusem Landsbergisem. Szefowie dyplomacji wystąpili w Wilnie na wspólnej konferencji prasowej.
“Nie raz wydawało się, że stosunki polsko-litewskie już nie mogą być lepsze, ale otwiera się nowa karta i wydaje się, że oba kraje mogą współpracować jeszcze głębiej. Utrwalamy to, co już do tej pory zostało osiągnięte i kładziemy podwaliny pod głębszą współpracę. Chciałbym podkreślić, że pomoc Polski dla Litwy w ostatnich tygodniach jest naprawdę nieoceniona. Przykładem mogą tu być polscy policjanci, którzy pomagają strzec naszą granicę.” – powiedział do swojego gościa Landsbergis, którego zacytował portal zw.lt. Jak uznał litewski minister – „Jest to dowód na to, że kwestia migrantów jest nie tylko naszym problemem, ale problemem całego regionu. Drugą sprawą jest pomoc rządu polskiego w sprowadzenu naszych współpracowników i pracowników ambasady z Afganistanu na Litwę. To była bardzo bezprecedensowa i ważna pomoc.”
„Jest to założenie, że jesteśmy wolni i równi. Zawieramy sojusze wolni z wolnymi, równi z równymi. Jest to szczególnie ważne dzisiaj, kiedy wspólnie znajdujemy się pod presją wieloraką, wynikającą z wojny hybrydowej przeciwko państwom wschodniej flanki NATO, którą to wojnę faktycznie wypowiedziano i uczynili to nasi sąsiedzi na wschodzie” – powiedział z kolei Rau. Jego litewski odpowiednik odpowiedział mu – „To jest prawdziwe partnerstwo strategiczne, to nie są tylko słowa, to nie są tylko podpisy. Jest to silna i prawdziwa i trwała przyjaźń potwierdzona przez historię”.
Minister Rau spotkał się także z delegacją litewskich parlamentarzystów z przewodnicząca Sejmu Litwy Viktoriją Čmilytė-Nielsen na czele. Także wobec nich szef polskiej dyplomacji zdecydował się podkreślić „znaczenie dobrosąsiedzkich relacji pomiędzy Polską i Litwą, szczególnie w warunkach obecnej sytuacji geopolitycznej i kryzysu migracyjnego”, jak zrelacjonował portal L24.lt. Jak ocenił Rau stosunki pomiędzy Polską a Litwą są obecnie najlepsze w ciągu ostatnich 30 lat.
W spotkaniu tym wzięła udział parlamentarzystka Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin Rita Tamašunienė, która wspomniała o kwestii ciągle nie zaspokojonych aspiracji wspólnoty Polaków zamieszkujących Wileńszczyznę. Szczególnie skoncentrowała się na statusie szkół z polskim językiem nauczania. Zwróciła uwagę na dyskryminacyjną wobec ich uczniów formą egzaminu maturalnego z języka litewskiego, a także niedostateczne finansowanie szkół służących polskiej mniejszości przez władze Litwy.
Szefowie dyplomacji Polski i Litwy przyjęli przy okazji spotkania wspólną deklarację. „30 lat temu nasze kraje ożywiły wszechstronną współpracę jako nowoczesne i demokratyczne państwa europejskie. Połączone ze sobą geograficznie i związane wspólną historią i dziedzictwem kulturowym, a także rozległymi kontaktami międzyludzkimi, oraz realizujące te same geopolityczne interesy, Litwa i Polska po raz kolejny stały się naturalnymi sojusznikami i przyjaciółmi.” – napisano w dokumencie. Pozytywnie oceniono dotychczasową współpracę, która według ministrów „znacząco się rozwinęła, ożywiona rozwojem gospodarczym i społecznym obu krajów, jak również integracją międzynarodową, w tym poprzez członkostwo w UE i NATO. Dziś Litwa i Polska są strategicznymi partnerami na poziomie bilateralnym, regionalnym i euroatlantyckim, podejmując wyzwania regionalne i globalne wspólnie i w ścisłym porozumieniu.”
Powołano się na historyczne źródła współpracy Polski i Litwy. Podkreślono znaczenie współtworzonego wraz z Ukrainą tak zwanego „Trójkąta Lubelskiego”. Skrytykowano w deklaracji „nieustanne ataki reżimu Łukaszenki”. Minister Rau zadeklarował także, że „Jesteśmy gotowi ściśle koordynować stanowiska Litwy i Polski w zakresie kluczowych kwestii dotyczących adaptacji NATO, w tym zbliżającego się procesu opracowania nowej Koncepcji Strategicznej NATO i przygotowania do szczytu NATO w Wilnie. Potwierdzamy nasze przywiązanie do polityki otwartych drzwi NATO mającej na celu zapewnienie większego wsparcia partnerom Sojuszu, w szczególności naszym najbliższym współpracownikom – Ukrainie i Gruzji.” Oba państwa przyznały NATO rolę „fundamentu obrony w obszarze euroatlantyckim” jednak chcą także „bronić wartości i bezpieczeństwa Unii Europejskiej”.
W deklaracji wyrażono poparcie dla integracji państw Partnerstwa Wschodniego z Unią Europejską oraz „niezachwiane wsparcie dla niezależności, suwerenności i integralności
terytorialnej Ukrainy w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową”. Skrytykowano Rosję za „agresję” przeciw Ukrainie oraz aneksję Krymu. Podsumowano to uwagą, że „Oba nasze kraje jednoczą się wobec zagrożeń i wyzwań ze strony autorytarnego reżimu rosyjskiego”.
W tekście pochwalono stworzenie mostu energetycznego między Polską a Litwą oraz działania inwestycyjne na rzecz Via Baltica i Rail Baltica. W deklaracji nie znalazło się natomiast ani jedno sformułowanie dotyczące 200-tysięcznej społeczności Polaków na Litwie stanowiących większość mieszkańców historycznej Wileńszczyzny.
Polska nawiązała stosunki dyplomatyczne z Litwą 5 września 1991 r. Parlament litewskie ogłosił deklarację niepodległości jeszcze 11 marca 1990 r., ale dopiero rozkład Związku Radzieckiego po tak zwanym „puczu Janajewa” z sierpnia 1991 r. umożliwił Litwie zdobycie uznania międzynarodowego.
Władze Polski nawiązały relacje dyplomatyczne z Litwą dzień po tym, gdy litewski parlament, z naruszeniem własnego prawa dokonał zawieszenia samorządów w zamieszkanych w większości przez Polaków rejonach wileńskim i solecznickim. Była to represja za dążenie polskich samorządowców do autonomii narodowościowej w ramach niepodległej Litwy. Władze litewskie aż do 1993 r. utrzymywały zamieszkane przez Polaków rejony pod zarządem komisarycznym. Litewscy komisarze doprowadzili w tym okresie do przejścia wielu działek ziemi odebranych niegdyś przez władze radzieckie polskim rodzinom w ręce litewskich osadników z innych regionów kraju, mimo roszczeń zgłaszanych przez lokalnych Polaków.
Bzury Rau,na czym polega to „strategiczne” partnerstwo? Na tym co z ukrainą.My im wszystko oni nam NIC.My się doczekamy jakiegos POLSKIEGO ministra SZ.?
Jaki pan, taki kram – czyje rządy, tego MSZ. Wciąż Polacy nie wybili się na niepodległość.