Poseł Prawa i Sprawiedliwości nazwał Ukrainę “zaprzyjaźnionym z nami krajem”. Według polityka “ci, którzy jawnie wspierają Rosję, powinni być pod ścisłym nadzorem i kontrolą polskich służb”.
Ci, którzy jawnie wspierają Rosję, powinni być pod ścisłym nadzorem i kontrolą polskich służb. Rosja to państwo, które dokonuje agresji i rozbioru zaprzyjaźnionego z nami kraju, które nakłada na nas i na inne państwa Zachodu sankcji. Dlatego nasze służby powinny takie prorosyjskie struktury kontrolować, jako, być może, agenturę wpływu – albo coś jeszcze nawet mocniejszego. Na szczęście prorosyjskie grupy są bardzo marginalne. Nie ma sensu przydawać im zbyt wiele wagi poprzez nagłaśnianie ich wystąpień. Należy utrzymywać ich na marginesie, dbać, by na nim pozostali– mówi w wywiadzie dla portalu fronda.pl Jarosław Sellin.
Polityk postuluje ponadto, by Polska uznała i namawiała do tego “inne kraje Zachodu”, aby Doniecka i Ługańska Republika Ludowa zostały uznane za organizacje terrorystyczne. Związek z nimi miałby być wówczas – jak wyjaśnił Sellin – obciążający, co dałoby prawną podstawę do niewpuszczenia Nocnych Wilków do Polski.
fronda.pl / Kresy.pl
To tylko świadczy o tym, że ukrofilskie lobby zaczyna zdawać sobie sprawę, że nie może liczyć na poparcie Polaków i w związku z tym proukraińskie postawy usiłuje wymusić siłą. Podobnie zachowywali się sowietofile w PRL.
10/10. Pisowski aparatczyk domaga się by ludzi wzięły pod but “służby” – czyli nazwijmy rzeczy po imieniu – domaga się rozpętania terroru i np. inwigilowania kogos kto tłumaczy rosyjską literaturę. Takie to “prawo” i taka to “sprawiedliwość”. Poza tym aparatczyk nieźle łże. Cytuję: “które nakłada na nas i na inne państwa Zachodu sankcji” — przecież sankcje na Rosję z własnej inicjatywy nałożył Zachód. Jak widać rosyjskie kontrsankcje pojawiły się już na liście grzechów Rosji. Ot, porypizm człowieka natowskiego. Ma pretensje do ofiary, że ta się broni.
Łże dwukrotnie już na początku. “…zaprzyjaźnionego z nami kraju…” ani to przyjaźń ani to kraj.
Kraj, zaprzyjażniony raczej z PiSem, niż z Polską, którego to towarzysze partyjni najchętnie wysłaliby Wojsko Polskie by umierało za ukraiński Lwów pod sojuszniczą czerwono-czarną flagą. Orlęta się w grobie przewracają. Politycy za dychę. Wyślijcie jeszcze nasz nieustraszony wywiad do Węgrów, Czechów, Słowaków i Rumunów, bo oni też tacy jacyś agenturalni. Jak się nie ma innych argumentów to zostaje gadać takie brednie.
Zaprzyjaźniony z nami kraj: ambasador Ukrainy w Niemczech, Andrej Melnyk, złożył wieniec na grobie krwawego Bandery.;
https://www.youtube.com/watch?v=HfUV5sv12PM